Nie, to nie jest spóźniony żart primaaprilisowy, ale pomysł na to, jak skłonić Brytyjczyków do odwiedzin portowego miasta. Od wybuchu kryzysu imigracyjnego Calais wiele straciło w oczach turystów.
Serwis KentOnline donosi, że według części z przedstawicieli władz w Calais, pozwolenie Brytyjczykom na jazdę w pobliżu lewej krawędzi jezdni sprawi, że ci poczują się mile przyjęci i – docelowo – będą odwiedzać portowe miasto na dłużej. Obecnie większość kierowców po prostu wjeżdża i wyjeżdża z Calais. Ma to związek z kryzysem migracyjnym. Odkąd wokół miasta powstały obozy, kierowcy – bojąc się o swoje zdrowie i życie – albo wybierają przeprawę z Holandii, albo przejeżdżają przez Calais tak szybko, jak to tylko możliwe.
Według władz martwiących się o spadek zainteresowania turystów, wydanie zezwolenia na poruszanie się po mieście zgodnie z zasadami ruchu lewostronnego sprawiłoby, że Brytyjczycy poczuliby się na północy Francji jak w domu.
Xavier Bertrand, prezydent regionu, powiedział: „Miałem sen, że Brytyjczycy przybywający do Calais mogą korzystać z ruchu lewostronnego. To by sprawiło, że poczuliby się mile widziani w mieście”.
Warto przy tym zaznaczyć, że – w przypadku krajów europejskich – odejście od zasad ruchu lewostronnego „zawdzięcza” się właśnie Francuzom. Według jednej z popularnych teorii, stało się to za sprawą Napoleona, który – aby dezorganizować działania „lewostronnych” przeciwników – rozkazywał swoim oddziałom wojskowym poruszać się prawą stroną.
Źródło: KentOnline
Foto: By w:User:NFH, w:User:John [Public domain], via Wikimedia Commons