w ,

Chatham – miasto z szemraną historią

Zagłębmy się w najmroczniejsze zakamarki miasteczka, wejdźmy do wnętrz niegodziwych zajazdów, wstąpmy napić się piwa do tandetnych tawern i pubów. Wkroczmy do świata zanurzonego w ciemnej, grzesznej i skandalicznej przeszłości. Poznajmy prawdziwe oblicze Chatham – miasta jednego z najwybitniejszych i najpopularniejszych angielskich pisarzy – Charlesa Dickensa.

Przyszły mistrz pióra przeniósł się do Chatham w wieku pięciu lat, gdy jego ojciec John Dickens otrzymał pracę w biurze płac tutejszej stoczni. Mieszkał tu do dwunastego roku życia. Wczesne dzieciństwo (1817 – 1824) upłynęło mu szczęśliwie. Czas spędzał na zwiedzaniu doków, georgiańskiego Chatham oraz towarzysząc ojcu podczas długich spacerów po okolicy. Charakter tego miejsca odcisnął później swoje piętno na jego twórczości. 

Śladami Dickensa

Ogromną popularnością w miasteczku oraz w całym hrabstwie Kent cieszy się turystyka śladami tego wybitnego pisarza. To ekscytujące kroczyć za Dickensem i za wykreowanymi przez niego postaciami ze świata marginesu: dziwakami, zlodziejami czy zbrodniarzami. To niesamowite móc choć na krótką chwilę stać się detektywem i znaleźć te wszystkie miejsca, w których mieszkał, żył i bywał ten wielki literat. A trzeba to powiedzieć głośno – wkład Dickensa do lokalnej gospodarki szacowny jest na ok. 2 mln funtów rocznie! Jeśli więc marzysz odkryć ducha tutejszego miejsca i poczuć prawdziwą atmosferę Chatham wyrusz w podróż śladami autora „Olivera Twista”, „Wielkich Nadziei” i „Opowieści Wigilijnej”.

Świat nie zmienił się aż tak bardzo…

Dickens jest prawdziwym fenomenem wśród pisarzy. Dlaczego? Choć żył w czasach wiktoriańskich (1812 – 1870) dziś cieszy się wielką sympatią wśród czytelników z całego świata. Uwielbiany jest nie tylko za wspaniały styl (bogate słownictwo, wymyślne metafory czy zmienność tonacji prozy) i niezapomnianych bohaterów tj. Pickwick, Oliver Twist, David Copperfield czy Scrooge, ale i za niesamowity zmysł obserwacyjny. Był niezrównanym kronikarzem ówczesnej rzeczywistości, mieszczaństwa i proletariatu. Tworzył znakomite satyry na instytucje Anglii wiktoriańskiej. Już w początkach kariery zaczął pisać barwne scenki rodzajowe i plastyczne portrety różnych przedstawicieli ówczesnego środowiska.

Jego spostrzeżenia dotyczące świata wokół są nadal – przerażająco – aktualne. Pomiędzy biednymi i bogaczami wciąż jest ogromna przepaść, a światem finansjery i polityki rządzi korupcja. Więcej o życiu i literackiej twórczości mistrza pióra można dowiedzieć się odwiedzając Dickens Discovery Room w Guildhall Museum w Rochester.

Przenieś się w czasie

Przybywając do Chatham warto przenieść się w czasie. Wkroczyć do plugawego świata, tak doskonale znanego Dickensowi. Brook i High Street zobaczyć jako slumsy wypełnione burdelami. Odciąć się od współczesności i pomyśleć, że na przestrzeni lat 1860 – 1880 kwitło tu najczystsze i zarazem najbardziej ohydne bezprawie, prostytucja i przestępczość. Tutejsze otoczenie tworzyły dziwki, a także marynarze i żołnierze oraz kryminaliści. Miejsce to omijała sama policja, która wolała nie wtykać nosa w takie nikczemne zaułki, diabelskie pieczary żywiące się tym wszystkim, co najgorsze. Zła reputacja Chatham przełożyła się na wprowadzenie restrykcyjnych przepisów dotyczących zakaźnych chorób. W ten sposób starano się nadzorować prostytutki i zapobiegać roznoszeniu się wszelkiego rodzaju plugastw, jakie idą za niekontrolowanymi „uciechami” z paniami lekkich obyczajów. Żadne restrykcje jednak nie przeszkodziły w uprawianiu najstarszego zawodu świata. Wiele kobiet oferowało swoje usługi w pubach. Na kartach historii zapisał się rok 1864 i nadinspektor Radley, który próbował zamknąć aż siedem lokali! Nie pomogło to w niczym. W latach 1960 – 1970 prostytucja miała się tu świetnie. Co ciekawe wielki skandal wywołało pojawienie się miejsc dedykowanych gejom…

Witaj w Dickens World

Dickens World to jedna z tutejszych atrakcji zabierająca wszystkich zwiedzających w niesamowitą podróż w czasie. Cofamy się do dickensowskiej Anglii by poczuć jej dźwięki i zapachy. Otwiera się przed nami mroczny świat pisarza. Przemieszczamy się ulicami, placami i zaułkami XIX-wiecznego angielskiego miasteczka. Pojawiające się sceny z życia i postacie z książek Dickensa sprawiają, że miejsce to jest nie tylko kuszące, ale i jest zapowiedzią niezapomnianych wspomnień, które pozostaną z nami do końca życia

Royal Dockyards

Z Dickens World koniecznie trzeba udać się do historycznej części stoczni Chatham. To tutaj od piątego do dwunastego roku życia wałęsał się pomiędzy dokami sam Dickens. To miejsce to także i przede wszystkim ponad 400 lat historii, począwszy od panowania Tudorów aż do XX wieku. To również miejsce, w którym produkowano okręty najpotężniejszej na naszym globie floty brytyjskiej – Royal Navy. Dzięki korzystnemu położeniu geograficznemu i obecności Royal Dockyards Chatham zapisało się na zawsze a historii, ale i zyskało status jednego z najważniejszych centrów morskich Anglii.  

Historia zapisana w dokach

Pierwszy znany nam dokument o wykorzystaniu Chatham jako bazy zimowej przez Royal Navy pochodzi z 1547 roku i mówi o wynajęciu dwóch magazynów. Za rządów Elżbiety I miejsce to stało się głównym kotwicowiskiem zimowym floty wojennej. Także właśnie tu w 1588 roku gromadzono flotę mającą przeciwstawić się hiszpańskiej Armadzie. W późniejszych stuleciach teren ten był znany przede wszystkim jako stocznia. Warto zaznaczyć, że już w połowie XVIII wieku tutejsze magazyny rozrosły się do rozmiarów największej na świecie organizacji przemysłowej zatrudniającej tysiące pracowników. Produkowano tu liny, zajmowano się zaopatrywaniem marynarki i budową okrętów. To w Chatham na przestrzeni lat 1759 – 1765 stworzono jeden z najbardziej znanych okrętów linowych brytyjskiej marynarki wojennej. Mowa oczywiście o słynnym HMS Victory. Co ciekawe, aby mógł powstać zużyto do jego budowy ponad sześć tysięcy drzew! Od 1906 Royal Dockyards zajmowało się również tworzeniem okrętów podwodnych. Do 1966 roku zbudowano w Chatham 57 jednostek. Stocznia działała do 1984 roku. Od tej daty w najstarszej jej części utworzono muzeum.

Kilkanaście budynków i trzy zabytkowe okręty wojenne – wiktoriańska korweta HMS Gannet (1878), HMS Cavalier (1944) oraz atomowa łódź podwodna HMS Ocelot (1962). Do tego liczne parowozy i wagony oraz ogromna przestrzeń zadaszonych doków ze zbiorem m.in. łodzi ratunkowych.  To wszystko czeka na odkrycie w Royal Dockyards. Jeśli dodamy do tego jeszcze fakt, że miejsce to pamięta chwile zwycięstw wielu morskich bitew oraz słynne i zapisane na kartach historii epickie podróże Cooka czy Darwina szybko uświadomimy sobie, że The Historic Dockyard Chatham to spotkanie z żywą i wielką historią.

Więcej informacji:

Dickens World: Bilety zaczynają się od 5,50 funtów. Dzieci poniżej 3 lat wchodzą za darmo. Więcej informacji o tym magicznym miejscu: TU

Historyczna część stoczni (The Historic Dockyard Chatham): Bilet rodzinny to koszt 63 funtów (2 dzieci + 2 dorosłych lub 3 dzieci + 1 dorosły). Bilet normalny kosztuje natomiast 24 funtów, a dla dziecka 14 funtów. Więcej informacji o tym niesamowitym miejscu: TU

Foto: Flickr/ Wiki (Lic. CC)

Dodaj komentarz

Aż 40 proc. młodych Polaków myśli o emigracji. Gorzej jest tylko na Węgrzech

„Polskie” sklepy w UK: brud, plaga myszy i fajki spod lady