w ,

Imigranci z Unii dostają miliony w zasiłkach. Kolejny argument za Brexitem?

Ujawniono liczący 43 strony raport Departamentu Pracy, z którego wynika, że imigranci z krajów Unii Europejskiej pobierają w Wielkiej Brytanii rekordowo wysokie zasiłki. Aż 40 procent z nich nie pracuje, siedzi w domach i utrzymuje się jedynie z benefitów. Zwolennicy Brexitu twierdzą, że rządzący od lat ukrywają te szokujące dane w obawie przed buntem eurosceptyków.

Zwolennicy opuszczenia struktur unijnych zacierają ręce: wbrew zapowiedziom gabinetu Camerona i mimo wynegocjowanego przez Premiera układu, wartość środków wydanych na pomoc imigrantom z Unii Europejskiej może przekroczyć nawet miliard funtów.

Światło dzienne ujrzał właśnie przygotowany przez Departament Pracy raport, według którego w latach 2013-2014 wydatki na pomoc imigrantom z Unii Europejskiej sięgnęły 886 milionów funtów. Z tej kwoty aż 465 milionów przeznaczono na Housing Benefit, 216 milionów pochłonęły zasiłki dla bezrobotnych (Jobseeker’s Allowance), zaś pozostałe środki wydano na zasiłki dla osób chorych i niepełnosprawnych. Co gorsza, w liczącym 43 strony opracowaniu znajdziemy także informację o tym, że – prócz powyższych kwot – dodatkowe dwa i pół miliarda funtów popłynęło do kieszeni imigrantów z Unii w postaci benefitów przyznawanych pracownikom o niskich dochodach: w postaci wspomnianego dodatku mieszkaniowego oraz Working Tax Credit.

Te kwoty bez wątpienia robią wrażenie, tym bardziej, że rząd Camerona zapewniał: „nie wydaliśmy na migrantów ogółem więcej niż 700 milionów funtów”. Nie jest też jeszcze przesądzony los porozumienia, które David Cameron wynegocjował w imieniu Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Jak podkreśla Minister Sprawiedliwości Michael Gove, Europejski Trybunał Sprawiedliwości może jeszcze odrzucić postanowienia umowy ograniczające wysokość i formę wypłacanych zasiłków (wszelkiego rodzaju).

Zwolennicy opuszczenia struktur Unii Europejskiej argumentują – znów za rządowym raportem o, w tym kontekście boleśnie przekornym, tytule „The Best of Both Worlds” („Najlepsze z obu światów”) – że aż 40% nowych przybyszy z krajów Unii Europejskiej pozostaje w gospodarstwach domowych pobierających benefity! Przekonują także, że na Downing Street robiono wszystko, by te statystyki nigdy nie ujrzały światła dziennego!

Zdaniem europosła Paula Nuttalla (UKIP), należy spodziewać się coraz większej migracji na Wyspy, a prognozowane przez gabinet Camerona liczby są „coraz śmieszniejsze”. Jego zdaniem nawet pomimo „dealu” z Unią, wydatki na podstawową pomoc dla migrantów (Housing Benefit, zasiłki dla bezrobotnych) szybko przekroczą pułap miliarda funtów.

– Dawid Cameron myli się twierdząc, że ograniczenie benefitów powstrzyma imigrację. Jedynym sposobem jest odzyskanie pełnej kontroli nad naszymi granicami – twierdzi Nuttall.

Eurosceptyczny deputowany brytyjskiego parlamentu Christopher Chope (Torysi) twierdzi, że gdyby Brytyjczycy zdawali sobie sprawę ile tak naprawdę „kosztują ich” migranci, byliby „jeszcze bardziej zaniepokojeni”.

– Sądzę, że to właśnie dlatego rząd zawsze starał się powstrzymywać od ujawniania takich informacji – podkreśla Chope.

Źródło: Express.co.uk

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Czym grozi brexit? Żegnaj Brytanio, witaj Polsko – KLIK!

Working Tax Credit 2016. Ważne zmiany! – KLIK!

Dodaj komentarz

Zuckerberg wspiera uchodźców w Niemczech. Koniec z hejtem na FB?

Dyskusja wokół usług szpitala Sevenoaks