w ,

Rosja: pomylili parówki z materiałem wybuchowym

Mieszkańcy jednej ze wsi niedaleko Władywostoku dokonali włamania do magazynu, z którego ukradli 37 kilogramów materiału wybuchowego. Problem w tym, że materiał do złudzenia przypominał parówki.

O sprawie jako pierwsza doniosła agencja Primpress.ru (KLIK!), a za nią – rosyjskie i (między innymi) polskie media.

Dziennikarze agencji twierdzą, że informacje o włamaniu uzyskali od miejscowych policjantów. Mundurowi powiedzieli im o mężczyznach ze wsi niedaleko Władywostoku, którzy włamali się do magazynu. Sprawcy wynieśli z niego 37 kilogramów materiału wybuchowego, który do złudzenia przypominał parówki.

Po kradzieży przystąpili do konsumpcji łupu, zapijając danie obficie wódką. Gdy po zjedzeniu „parówek” poczuli się źle, zwalili to (przynajmniej początkowo) na niskiej jakości alkohol. Ich niepokój wzbudziła potem kondycja psa, który także zaczął cierpieć na problemy gastryczne. Sęk w tym, że zwierzak zajadał same parówki, nie zapijając ich procentami.

Jak podaje agencja Primpress.ru, złodzieje dowiedzieli się o tym, co zjedli dopiero z wiadomości telewizyjnych, w których nagłośniono sprawę włamania i kradzieży materiałów wybuchowych z magazynu.

„Pozostaje się zadumać nad walorami smakowymi parówek sprzedawanych w rosyjskim Kraju Nadmorskim, skoro tak łatwo udało się ją pomylić z materiałem wybuchowym” – komentuje Belsat.eu.

Informacja o perypetiach pechowych złodziejaszków została opublikowana przez Primpress.ru 5 kwietnia. Jeśli to spóźniony żart na Prima Aprilis – chapeau bas! Jeśli nie, włamywaczom także gratulujemy, ale fantazji. To musiała być bombowa impreza!

 

Foto: Primpress.ru

Dodaj komentarz

£20,000 nagrody za informacje o napastnikach z nagrania video

Duża podwyżka w British Gas. 4,1 miliona klientów dostanie wyższe rachunki