W 2014 roku na drogach Londynu zginęło 127 osób, ponad 2 tysiące doznało krytycznych obrażeń, a blisko 30 tysięcy wzięło udział w mniej groźnych wypadkach. W odniesieniu do ponad 8,5 miliona mieszkańców, to i tak niewiele. Ale też o niemal 13% więcej, niż rok wcześniej.
W każdym regionie są miejsca mniej i bardziej niebezpieczne. W Wielkiej Brytanii, w Polsce, w zasadzie w każdym kraju świata, o bezpieczeństwo na drogach najlepiej zapytać okolicznych mieszkańców. Oni zawsze wiedzą najlepiej, gdzie i kiedy zdarza się najwięcej wypadków. Ale przecież trudno zatrzymywać się co parę metrów, żeby zapytać przechodnia, czy najbliższy zakręt jest bezpieczny. Raz, że nie ma na to przeważnie czasu, dwa – nie zawsze w ogóle można się zatrzymać. Zresztą, w mieście tak wielkim i przemieszanym kulturowo jak Londyn – „upolowanie” przechodnia-tubylca może okazać się zadaniem niewykonalnym.
Od niedawna jest jednak alternatywa. Z inicjatywy Transport of London powstała bowiem interaktywna, publicznie dostępna mapa, na której oznaczono miejsca i poziom niebezpieczeństwa wydarzeń drogowych, odnotowanych przez londyńską policję od 2005 roku.
Sama mapa oparta jest na systemie map Google i tak samo się ją obsługuje. Wystarczy tylko odnaleźć wybraną okolicę lub ulicę (a nawet jej konkretny fragment) – tam, gdzie doszło do kolizji lub wypadków, pojawiają się specjalne ikony. Już na pierwszy rzut oka możemy dowiedzieć się, czy w danym miejscu doszło do zdarzenia ze skutkiem śmiertelnym, czy też był to incydent mniej niebezpieczny. Granatowe koło z numerem wewnątrz obrazuje natomiast liczbę zdarzeń drogowych w tej okolicy.
Co więcej, system pozwala filtrować wyniki według wybranych kryteriów. Możemy więc sprawdzić na przykład czy i ile na wybranej ulicy wydarzyło się śmiertelnych wypadków z udziałem rowerzystów albo do ilu doszło drobnych stłuczek autobusów i taksówek.
– To narzędzie pozwoli nam – wspólnie z naszymi partnerami i lokalnymi społecznościami – znacząco zwiększyć bezpieczeństwo ruchu drogowego. Oprócz poważnych modernizacji skrzyżowań i zwiększania skuteczności pracy Policji, to kolejne z działań mających na celu redukcję liczby osób zabitych lub poważnie zranionych na naszych drogach – mówi Dyrektor Zarządzający działu Transportu Powierzchniowego Transport of London, Leon Daniels.
Mapa wypadków jest jeszcze wciąż w wersji „beta”, co oznacza, że mogą pojawiać się drobne błędy lub nieścisłości w prezentowanych danych. Twórcy zapowiadają jednak, że – we współpracy z Policją – będzie aktualizowana w regularnych odstępach czasowych. Już niedługo zostanie także rozbudowana o nowe funkcje, takie jak – między innymi – informacje o aktualnym ruchu drogowym (w tym korkach) oraz API, czyli mechanizm pozwalający programistom na wykorzystanie danych w rozmaitych aplikacjach.
Według prognoz, do 2020 roku powinno udać się obniżyć na ulicach Londynu liczbę wypadków ze skutkiem śmiertelnych oraz powodujących poważne zagrożenie życia o blisko 14 000 od początku wprowadzenia w życie tak zwanego „planu bezpieczeństwa drogowego Londynu”. Jednym z narzędzi mających w tym pomóc jest właśnie opisywana mapa, którą znaleźć można pod tym linkiem – KLIK!
Foto: materiały prasowe