„Gdy słyszę jego kroki za drzwiami, kładę się do łóżka, rozchylam nogi i myślę o Anglii” – tak opisuje swoje życie erotyczne Lady Hillingdon w pamiętniku z 1912 roku. Czy oddaje to ducha seksualności końca XIX i początku XX wieku, gdy oficjalnie seks kojarzony był tylko z prokreacją? Liczne czarno-białe zdjęcia pokazują, że nasze prababki potrafiły być śmiałe i prowokacyjne, a przy tym umiały dobrze się bawić! Grzeczne za dnia, diablice w nocy!
W 1839 roku pornografia zyskała potężnego sprzymierzeńca – wynaleziono kliszę filmową. W kulturze zachodniej początku XIX wieku fotografowie starali się wykorzystać zdjęcia jako nowy nośnik sztuki, zaraz po malarstwie, rzeźbie i literaturze. Bohaterkami nagich zdjęć w większości były młode kobiety, panie z ‚lżejszym’ podejściem do ówczesnych obyczajów. Ukazywały swoje wdzięki na tle tandetnych ruin i kolumienek.
Fotografia miała wspomagać artystów, którzy cierpieli na brak gotówki, a co za tym idzie nie mogli opłacić żywych modeli. Ile z ówczesnych modelek doczekało się uwiecznienia własnego wizerunku, łatwo się chyba domyślić. Z czasem tandetne pół-nagie pensjonarki zastąpiły dużo odważniejsze obrazy kopulujących golasów, w mniej lub bardziej wymyślnych pozach. Zaczęły powstawać tak zwane ‚francuskie pocztówki’. Przemysł pornograficzny ruszył pełną parą!
Sztuka a seks
To co akceptowano w sztuce, nie uchodziło na salonach. Wiek XIX oficjalnie odznaczał się niezwykłą pruderią. Na salonach królował flirt z wyrafinowaną sztuką uwodzenia. „Grze” pomiędzy kobietą i mężczyzną, towarzyszył szereg nakazów i zakazów. Oficjalnie seks postrzegano jako tabu, coś przykrego i koniecznego. Kobiety obowiązywała surowa moralność, a za przysłowiowe zdjęcie rękawiczki przypinano nieboraczkom łatkę ‚ladacznicy’.
W tamtym czasie pojawienie się nagich zdjęć okazało się niezwykle kontrowersyjne. Odbiorców szokowała prawdziwość nagości, którą oddawały czarno-białe zdjęcia. Aby uniknąć cenzury uciekano się do podstępu: wczesne fotografie opisywano jako ‚materiały pomocnicze dla artystów’. Początkowo zdjęcia przedstawiały mniej lub bardziej obnażone modelki. Wkrótce dołączyły do nich perwersyjne przebieranki, młodzi chłopcy, spółkujące pary, a nawet zwierzęta! Tego, co działo się za zamkniętymi drzwiami studia fotograficznego, nie powstydziłaby się żadna dzisiejsza gwiazda porno.
Nie tylko francuskie pokojówki
Po tym jak rząd francuski w 1839 zakupił i oddał całemu 'wolnemu światu’ prawo do techniki zwanej dagerotypią, fotografia przestała być towarem luksusowym. Zaczęto masowo produkować zdjęcia erotyczne, co dało początek przemysłowi pornograficznemu. Lukratywny interes w seks-pocztówkach zwietrzył jeden z francuskich magazynów La Beaute, który stał się pionierem pocztówkowej fotografii erotycznej. Francuskie kartki (The French postcards), których format przypominał zwykłą pocztówkę, kupowano w celach artystycznych i nie tylko. Ich popularność bardzo wzrosła w latach 70-tych XIX wieku. Zaowocowało to wprowadzeniem prawa zakazującego sprzedaży nagich zdjęć w Europie i USA. Jednak nie wpłynęło to specjalnie na przemysł ‚pocztówkowy’, który rozwijał się niezwykle prężnie tu i za oceanem.
Schyłek XIX wieku należał do młodziutkiej Luise Willy, która jako pierwsza dała się sfilmować w skąpej piżamce. Wkrótce powstał pierwszy film pornograficzny, a potem było już tylkoo górki…
Zapraszamy do obejrzenia galerii. Wszystkie zdjęcia pochodzą z okresu między rokiem 1840, a 1900.
Foto: Wiki Commons (Public Domain)