w ,

Śmierć Polaków na budowie. Właściciel firmy usłyszał wyrok

Tomasz Procko (+22) oraz Karol Szymański (+29) odnawiali luksusowy, wart 7 milionów funtów apartament w jednej z najbogatszych dzielnic Londynu, Belgravi. Gdy mężczyźni wynieśli sofę na znajdujący się na pierwszym piętrze budynku balkon, konstrukcja zawaliła się. Tomasz Procko zmarł na miejscu, Karol Szymański w szpitalu.

Do tragicznego zdarzenia doszło w listopadzie 2014 roku. Mężczyźni byli zatrudnieni w londyńskiej Martinisation Ltd. Oprócz nich, w należącej do Martina Gutaja firmie pracowało około stu Polaków.

Gdy sprawą śmierci 22- i 29-latka zainteresowały się brytyjskie media, wyszło na jaw, że już w 2012 roku firma Martinisation otrzymała poważne, formalne ostrzeżenie. Dotyczyło ono niezapewnienia standardów bezpieczeństwa na kilku prowadzonych przez nią budowach.

Wyrok więzienia i milionowa kara

Po prawie trzech latach od śmierci Polaków sprawa znalazła swój finał w sądzie. W trakcie posiedzeń ujawniono szczegóły tego tragicznego zdarzenia. Okazało się między innymi, że Procko i Szymański – przeciągając sofę na balkon – oparli się o wiktoriańską, 130-letnią balustradę. Niestety, poręcz nie wytrzymała ciężaru. Polacy spadli z balkonu. Trzeci pracownik cudem uniknął śmierci.

Sąd dowiedział się, że do bezpiecznego i profesjonalnego przenoszenia „dużych i uciążliwych” sof wykorzystuje się specjalne podnośniki. Poinformowany przez pracowników o potrzebie kupienia takiego sprzętu (wartość podnośnika wynosiła wówczas 848 funtów), właściciel firmy Martin Gutaj odparł lekceważąco, że „nie ma na to czasu”.

Podczas rozprawy przypomniano także, że firma Gutaja ma długą i negatywną historię, jeśli chodzi o niespełnianie norm zdrowia i bezpieczeństwa zatrudnionych w niej robotników.

Sędzia Gerald Gordon, zwracając się bezpośrednio do Martina Gutaja, stwierdził, że właściciel Martinisation LTD był świadomy zagrożenia i musiał spodziewać się kary za zaniedbania. Sędzia oświadczył też, że Gutaj celowo nie przestrzegał przepisów BHP, optymalizując w ten sposób koszty związane z prowadzeniem działalności. Wydający wyrok w sprawie śmierć Polaków nazwał „możliwą do uniknięcia”.

Martin Gutaj został skazany na 14 miesięcy pozbawienia wolności. Mężczyzna dostał też czteroletni zakaz pełnienia funkcji dyrektora firmy. Martinisation LTD – w związku ze śmiercią Polaków – ma natomiast zapłacić zasądzony milion dwieście tysięcy funtów kary.

Źródło: Standard

Dodaj komentarz

Wydzwaniał pod 999, bo chciał się umówić na randkę

Jihadi Jail: więzienne oddziały tylko dla islamskich radykałów