w ,

Brexit potrwa dłużej? „Premier May nie zaproponowała niczego nowego”

„Były deklaracje dobrej woli i gotowości do porozumienia się, jednak w wypowiedziach May nie dostrzegłem niczego nowego” – skomentował wizytę brytyjskiej premier w Brukseli Antonio Tajani, Przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Spotkanie Theresy May i przywódców unijnych, którzy zjechali do Brukseli w sprawie Brexitu, światowa prasa nazwała spotkaniem ostatniej szansy. Wcześniej pojawiły się pogłoski, że to właśnie w środę uda się podpisać „ugodę rozwodową”. Jednak po tym, co wydarzyło się w niedzielę, stało się jasne, że negocjacje jeszcze potrwają. Przypomnijmy: podczas weekendowych rozmów omawiano „backstop agreement”, czyli awaryjny mechanizm gwarancji, który miałby nie dopuścić do powrotu „twardej granicy” między Irlandią a Irlandią Północną. Braku granicy chcą obie strony. Tyle tylko, że Unia stawia warunki: chce, aby Irlandia Północna przyjęła (bezterminowo) część z przepisów obowiązujących we Wspólnocie. Innymi słowy: nawet po Brexicie Irlandia Północna byłaby jedną nogą w UE.

Theresa May miała początkowo zgodzić się na takie rozwiązanie, jednak pod naciskiem partyjnych kolegów i koalicjantów z DUP oraz z obawy o utratę stanowiska – nakazała Dominicowi Raabowi odejść od negocjacyjnego stołu.

Spotkanie ostatniej szansy

Po weekendowych perturbacjach oczekiwano, że Theresa May spotka się w środę z przywódcami UE i zaproponuje im nowe, konkretne rozwiązania. Jeszcze przed spotkaniem część z liderów państw unijnych gorzko wypowiadała się o szansach na szybkie porozumienie. Mark Rutte, premier Holandii, stwierdził przed rozpoczęciem rozmów: „Mieliśmy nadzieję, że w ostatni weekend uda nam się dojść do porozumienia”. Zapytany o szanse na szybkie podpisanie „umowy rozwodowej” Rutte stwierdził: „To się nie wydarzy dziś, możemy mówić o nadchodzących tygodniach”. Z kolei premier Irlandii Leo Varadkar przyznał, że „może sobie wyobrazić”, że okres przejściowy po Brexicie zostanie wydłużony i potrwa dłużej niż dwa lata. Unijni dyplomaci wskazywali także, że ruch w negocjacjach należy teraz do Wielkiej Brytanii.

Theresa „Nihil Novi” May

„Były deklaracje dobrej woli i gotowości do porozumienia się, jednak w wypowiedziach May nie dostrzegłem niczego nowego” – skomentował wizytę brytyjskiej premier w Brukseli Antonio Tajani. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego przyznał jednak, że obie strony – unijna i brytyjska – rozważają opcję wydłużenia okresu przejściowego po Brexicie. Pierwotnie, okres przejściowy powinien trwać niespełna dwa lata, teraz mógłby trwać trzy lata. „Obie strony wspomniały o idei przedłużenia okresu przejściowego jako jednej z możliwości, która znajduje się na negocjacyjnym stole i trzeba będzie się jej przyjrzeć” – stwierdził Tajani.

Ewentualne wydłużenie okresu przejściowego to najprawdopodobniej jedyna nowość będąca wynikiem ostatniego spotkania przywódców krajów Wspólnoty i Theresy May. Unijni liderzy są zawiedzeni postawą brytyjskiej premier. Komentatorzy nie ukrywają, że od May oczekiwano konkretów. Zwłaszcza po tym, jak trzy dni wcześniej nakazała swojemu negocjatorowi przerwać weekendowe rozmowy. Krytycy oceniają, że Brexit bez umowy jest coraz bardziej możliwy.

Na takie rozwiązanie przygotowuje się między innymi Francja, która kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania w Brukseli opublikowała projekt ustawy, który zakłada, że w razie braku porozumienia obywatele Wielkiej Brytanii (aby przyjechać do Paryża czy odwiedzić Prowansję) będą potrzebowali wiz. Także Angela Merkel przyznała, że jej rząd poważnie przygotowuje się do tego, że negocjacje z Wielką Brytanią zakończą się brakiem porozumienia.

Przeczytaj także: http://przemyslawm6.sg-host.com/brexit-unia-europejska-odwoluje-szczyt-podczas-ktorego-planowano-podpisac-umowe-rozwodowa/

 

Foto: By DonkeyHotey (Theresa May – Caricature) [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons

Dodaj komentarz

Pensje Polaków pracujących w krajach UE coraz wyższe. Gdzie zarabia się najlepiej?

Brexit. Unia Europejska odwołuje szczyt podczas którego planowano podpisać umowę rozwodową