w ,

Energetyczny przekręt. Śledztwo w toku

Ledwie napisaliśmy o najlepszych i najgorszych dostawcach energii, a już się okazuje, że jest znacznie gorzej, niż się wydawało. Trwa śledztwo w sprawie zawyżania przez kompanie energetyczne rachunków i wychodzi na to, że ogromna rzesza konsumentów poniosła dotkliwe straty.

W artykule zatytułowanym „Elektryzujący ranking” przedstawiliśmy skrótowe zestawienie dostawców energii operujących na terenie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Z ankiety prowadzonej corocznie przez magazyn „Which?” wynika, że mieszkańcy Wysp coraz chętniej uciekają z czułych objęć firm należących do tak zwanej „Wielkiej Szóstki” („Big Six”), przenosząc swoje rachunki do przedsiębiorstw mniejszych, ale za to oferujących znacznie wyższą jakość obsługi klienta i – często – pewność tego, że dostarczany do odbiorców prąd pochodzi ze źródeł odnawialnych.

Tymczasem okazuje się, że powodów do rezygnacji z usług potentatów jest więcej: właśnie dołączył do nich jeszcze jeden, ale za to wielce istotny. Otóż zdaniem tego samego „Which?” przeciętna brytyjska rodzina (w sensie – zamieszkująca Wielką Brytanię) w 2014 roku zapłaciła za energię o przynajmniej 145 funtów za dużo! W poprzednim tekście pisaliśmy, że od 2012 roku cena energii wzrosła o około 10% – co może wydawać się dziwne, biorąc pod uwagę, że na rynku hurtowym ta sama energia zamiast zdrożeć, staniała. Wyjaśnienie tej zagadki jest równie zaskakujące, co bulwersujące: firmy do pewnego momentu – wraz ze wzrostem kosztów hurtowych – podnosiły ceny dla klientów końcowych, ale kiedy same znów zaczęły kupować energię taniej, nie uwzględniły tego na fakturach. W efekcie ich zyski w samym tylko zeszłym roku podniosły się o aż 50%!

Na pociechę „Wielka Szóstka” wprowadziła ostatnio drobniutkie obniżki cen. „Drobniutkie”, bo w żaden sposób nie odzwierciedlające rzeczywistości. Tym sposobem większość z nas w zeszłym roku przekazała energetycznym kolosom po prawie 150 funtów. W prezencie.

Competition and Markets Auhority (pozaministerialny departament rządu Wielkiej Brytanii monitorujący i nadzorujący działanie mechanizmów konkurencji w biznesie) prowadzi w tej sprawie szeroko zakrojone śledztwo.

foto: lic. CC (Flickr)

Dodaj komentarz

Elektryzujący ranking!

Emigranci do urn! Znamy datę wyborów prezydenckich