w ,

Filmowy Dumbledore traci pamięć

To zła wiadomość dla wszystkich fanów talentu sir Michaela Gambona. Aktor, znany między innym jako Dumbledore w serii filmów o Harrym Potterze, żegna się z teatralną sceną. Wszystkiemu winne problemy z pamięcią.

Gambon już dwa razy przechodził badania pod kątem choroby Alzheimera. Testy wypadły negatywnie, więc przyczyna problemów z pamięcią jest wciąż nieznana. 74-letni aktor przyznał w niedawnym wywiadzie, że od kilku lat ma coraz poważniejsze problemy z zapamiętywaniem ról. Doszło nawet do tego, że podczas występów teatralnych korzystał z pomocy suflerki, która – za pośrednictwem słuchawki dyskretnie umieszczonej w jego uchu – podpowiadała mu tekst przedstawienia. Artysta doszedł jednak do wniosku, że takie rozwiązanie nie pozwala mu rozwinąć na scenie skrzydeł i należycie wcielić się w postać. Gambon podjął więc decyzję o zakończeniu (po ponad 50 latach!) teatralnej kariery.

Nie oznacza to jednak, że aktor całkowicie zawiesza zawodową działalność. Problemy z pamięcią nie eliminują go z gry w filmach. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko z niecierpliwością czekać na jego kolejne role.

Sir Michael Gambon urodził się w Dublinie w 1940 roku. Niewiele brakowało, a przypadłaby mu w udziale rola słynnego Jamesa Bonda. Mimo że ostatecznie nie wcielił się w postać agenta 007, to przez lata pracy i tak zyskał sobie sympatię szerokiego grona odbiorców. Miłośnicy teatru podziwiali jego szekspirowskie kreacje – grał między innymi w „Hamlecie” czy „Ryszardzie III”. Fani kina kochają go przede wszystkim za serię filmów o Harrym Potterze. Profesor Albus Dumbledore to jedna z najbardziej lubianych i najmocniej rozpoznawanych postaci występujących w ekranizacjach książki J. K. Rowling.

Michael Gambon nie jest też obojętny pasjonatom motoryzacji. Aktor podjął wyzwanie rzucone mu przez prowadzących program „Top Gear” i zasiadł za kółkiem „samochodu za rozsądną cenę”. Podczas wykonywania tradycyjnego okrążenia prowadzone przez niego auto wypadło z trasy. Na pamiątkę tego zdarzenia ekipa „Top Gear” postanowiła ochrzcić nazwiskiem aktora jeden z zakrętów toru.

foto: lic. CC (Flickr)

Dodaj komentarz

Papież Franciszek popiera bicie dzieci?

Wściekłe glukometry, wesołe dzieciaki