w ,

Karma wraca! Polski wandal „bohaterem” sieci (Foto, Video)

Ostrzeżenie! Artykuł zawiera drastyczne video oraz zdjęcia, przez co przeznaczony jest dla osób pełnoletnich.
O „wyczynie” polskiego wandala głośno już nie tylko w polskich, ale i w brytyjskich mediach. Czym 27-letni chuligan z Lublińca zasłużył sobie na takie zainteresowanie?

Do zdarzenia z udziałem 27-latka doszło w czwartek (21 września) po godzinie 14:00. Mężczyzna – co uchwyciły kamery monitoringu – wybijał szybę w jednym z punktów handlowych przy ulicy Kilińskiego w Lublińcu (województwo śląskie). Kiedy przypadkowy przechodzień zwrócił mu uwagę, 27-latek najpierw zareagował agresją, a później (gdy świadek zaczął wzywać Policję) rzucił się do ucieczki. Wandal w popłochu wtargnął na jezdnię i został potrącony przez nadjeżdżający samochód osobowy.

27-latka z obrażeniami ciała przewieziono do szpitala. Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia i szacują wartość strat. Mieszkającemu na stałe w Lublińcu mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Aktualizacja!

Jak podaje serwis TVN24, mężczyzna, który wybił szybę w lublinieckim lombardzie, a następnie wpadł pod samochód powinien przebywać w szpitalu psychiatrycznym. Feralnego dnia 27-letni Łukasz zbiegł z ośrodka, o czym nie wiedzieli jego rodzice. To był jego czwarty pobyt w Wojewódzkim Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Lublińcu.

Młody mężczyzna ma problemy z atakami agresji, które ustępują, gdy jest właściwie leczony. Okazuje się, że już wcześniej uciekł ze szpitala i wybił szybę w tym samym lombardzie (lokal jest położony 400 metrów od placówki). Przy okazji obu ucieczek personel szpitala nie zaalarmował policji.

Obecnie 27-latek znów znajduje się w szpitalu psychiatrycznym, przebywa na zamkniętym odcinku oddziału ogólnopsychiatrycznego. Z informacji uzyskanych od lekarzy wynika, że mężczyzna cierpli na schorzenie lekooporne. Podczas wypadku, który uchwyciła kamera, złamał rękę.

Serwis TVN24 zwraca uwagę, że problemy 27-latka to druga, poważna tragedia rodzinna. W 2015 roku na przystanku autobusowy w Będzinie znaleziono ciało starszego o 10 lat brat Łukasza, Piotra. Podczas sekcji zwłok na ciele mężczyzny odkryto obrażenia typowe dla upadku z dużej wysokości. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że Piotr pracował na czarno przy remoncie domu. Spadł z rusztowania i poniósł śmierć na miejscu. Właściciel firmy budowlanej dla której pracował zmarły przyznał później, że podrzucił ciało pacownika na przystanek. Przedsiębiorca za nieudzielenie pomocy został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności.

[ot-video type=”youtube” url=”https://www.youtube.com/watch?v=sGzM0mMANyo”]

Foto: YouTube (print screen)

Dodaj komentarz

Londyn: za zakupy zapłacisz… palcem

Polak zwyciężył w plebiscycie RAF Museum