w ,

Twardy Brexit uderzy po kieszeniach! Możliwe duże podwyżki cen żywności w UK

Wielka Brytania nie jest samowystarczalna – alarmują analitycy banku Barclays. Tylko w zeszłym roku na Wyspy sprowadzono produkty żywnościowe i napoje o łącznej wartości 48 miliardów funtów. Ponad 40 procent towarów dostępnych w brytyjskich sklepach spożywczych pochodzi spoza UK.

Jeśli Wielka Brytania opuści Unię Europejską bez porozumienia z Brukselą, a więc – jeśli dojdzie do tak zwanego twardego Brexitu, import żywności i napojów z UE na Wyspy może zostać objęty wysokimi, średnio 27-procentowymi cłami, co jest zgodnie z zasadami Światowej Organizacji Handlu – ostrzegają analitycy banku Barclays. Sprzedawców żywności i napojów będzie to kosztować nawet 9,3 miliarda funtów rocznie.

Aby lepiej zobrazować przyszłość w przypadku braku porozumienia z Unią Europejską, dobrze jest nakreślić pokrótce, jak wygląda dzisiejszy rynek w Wielkiej Brytanii. Tylko w 2017 roku na Wyspy sprowadzono żywność i napoje o łącznej wartości 48 miliardów funtów. Aż 40 procent towarów znajdujących się na półkach brytyjskich sklepów spożywczych pochodzi spoza UK. Idąc dalej: aż 71 procent z importowanej żywności i napojów pochodzi z krajów Unii Europejskiej. Z drugiej strony, aż 60 procent brytyjskiego eksportu trafia na rynku unijne. Dopóki Wielka Brytania jest w Unii Europejskiej, towary te nie podlegają ocleniu. Po opuszczeniu UE bez umowy – to się zmieni.

„Niektóre towary nie będą oclone, nawet jeśli dojdzie do twardego Brexitu, jednak w większości przypadków produkty spożywcze i napoje będą objęte wyższymi cłami i będzie to stanowiło poważne obciążenie dla dostawców i sprzedawców” – wyjaśnia Ian Gilmartin, szef działu analiz handlowych w Barclays Corporate Banking. Jak dodaje, największe podwyżki będą dotyczyły towarów, które dzisiaj są najtańsze.

Jeśli dostawcy i sprzedawcy będą musieli ponieść wyższe koszty, odczują to także konsumenci, którzy zapłacą więcej za żywność.

O jakich podwyżkach mowa? Według analityków Barclays, przetworzone produkty spożywcze i napoje, takie jak sok pomarańczowy, zostałyby objęte taryfą celną w wysokości 31 procent. Półprodukty spożywcze i napoje zostałyby objęte taryfą 29,5. W przypadku mięsa, oliwy czy wina podwyżki byłyby najwyższe. Jeśli Wielka Brytania nie podpisze korzystnej umowy z Brukselą, mrożona wołowina zostanie objęta specjalnym cłem w wysokości nawet 298 procent.

Według analityków, w przypadku braku porozumienia brytyjskie sieci handlowe będą najprawdopodobniej koncentrować się na zacieśnianiu współpracy z lokalnymi producentami żywności. To nie uchroni jednak konsumentów przed podwyżkami, bo Wielka Brytania nie jest samowystarczalna pod względem produkcji żywności.

„Pozytywne porozumienie w sprawie handlu jest więc niezbędne, jeśli mamy chronić brytyjskich eksporterów i unikać znacznych podwyżek cen dla konsumentów w Wielkiej Brytanii” – podkreślają analitycy Barclays.

 

Foto: PixaBay, lic. CC0

Dodaj komentarz

Spóźnił się na lot, więc próbował dogonić samolot kołujący po płycie lotniska

Kradną pracę, przyjeżdżają dla darmowej opieki zdrowotnej… Tego o Polakach uczyły się dzieci w londyńskiej szkole