w ,

Unijna burza wokół pigułki „dzień po”.

7 stycznia br. Komisja Europejska zdecydowała, że środki antykoncepcji awaryjnej o nazwie ellaOne mają być dostępne w krajach Unii Europejskiej bez recepty. Decyzję podjęto na szczeblu administracyjnym, centralnym. Kraje członkowskie musiały się do niej dostosować.

I rozpętała się burza. Chociaż w UE produkt jest dostępny na rynku od 2009 roku, to dopiero po decyzji o powszechnej dostępności zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą tego, że tabletkę można kupić bez recepty.

Unia Europejska.

Decyzję w sprawie sposobu sprzedaży ellaOne, Komisja Europejska podjęła na podstawie wydanej 21 listopada 2014 roku rekomendacji Europejskiej Agencji ds. Leków (EMA). Agencja podała, że pigułki są bezpiecznie dla zażywających, dlatego nie ma potrzeby uzyskiwania na nie recepty. Według ekspertów Agencji pigułki są skuteczne, gdy zostaną przyjęte w ciągu 5 dni po stosunku płciowym. Jednak ich skuteczność jest najwyższa, gdy zostaną zastosowane w ciągu 24 godzin. Zniesienie wymogu recepty powinno ułatwić kobietom szybki dostęp do leku i przez to zwiększyć jego skuteczność.

Polemika w krajach UE wokół antykoncepcji awaryjnej trwa od dłuższego czasu. Za sprawą ellaOne przybrała na sile. Środowiska katolickie nazwały ją „zamaskowaną aborcją”. Środowiska lekarskie zaprzeczają.

W związku z protestami ws. powszechnej dostępności KE wydała decyzję, że we wszystkich krajach członkowskich Wspólnoty, ellaOne będzie sprzedawana bez recepty osobom powyżej 15 roku życia.

Badania prowadzone m.in. na Węgrzech wykazały, że ułatwiony dostęp do preparatów „dzien po”, wpływa na zmniejszenie liczby przeprowadzanych aborcji, zwłaszcza wśród nastolatek. Ta tendencja jest także widoczna w Wielkiej Brytanii. Antykoncepcja awaryjna bez recepty jest dostępna w brytyjskich aptekach od 2001 roku.

Polska.

Na posiedzeniu Europejskiej Agencji ds. Leków, nasz kraj głosował przeciwko powszechnej dostępności ellaOne. Jednak, decyzją KE, preparat od marca jest dostępny w aptekach bez recepty.

Sprawa wywołała w Polsce gwałtowny spór. Środowiska prawicowe nazywały ellaOne tabletką wczesnoporonną, a fakt jej sprzedaży bez recepty, za sprzeczny z konstytucją. Ginekolodzy wyjaśniają, że stwierdzenie to jest całkowicie błędne. To jest metoda antykoncepcji po stosunku, której podstawowym działaniem jest blokowanie owulacji. Pigułka zmienia też śluz, utrudniając plemnikom drogę do komórki jajowej.

Substancja czynna preparatu (octan uliprystalu) łączy się z receptorami progesteronu – hormonu, który wpływa na wystąpienie owulacji i przygotowanie wyściółki macicy do przyjęcia zapłodnionej komórki jajowej. Działając na receptory progesteronowe preparat zapobiega ciąży, głównie przez wstrzymanie lub opóźnienie owulacji.

250841305_44dbab96f7_z

Z czysto medycznego punktu widzenia, rozgraniczenie pomiędzy środkami antykoncepcyjnymi i aborcyjnymi jest jasne. Zagadnienie reguluje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Preparaty antykoncepcyjne, to takie preparaty, które ingerują do momentu zagnieżdżenia się komórki jajowej w śluzówce macicy. Wszystkie preparaty działające później czyli od momentu zagnieżdżenia, mogą być traktowane jako mikroaborcyjne lub mikroporonieniowe.

Kościół

Wątpliwości zaczynają się jednak w sytuacji, kiedy dojdzie do zapłodnienia komórki.

Zmieniony śluz może uniemożliwić zagnieżdżenie się zarodka w ciele kobiety i w efekcie doprowadzić do jego obumarcia, a to wg kościoła jest już aborcją.

Według katolickich ekspertów pigułka „dzień po” jest preparatem bardzo inwazyjnym i niebezpiecznym dla rozwoju psychoseksualnego osób niepełnoletnich, dlatego obowiązkiem rodziców jest sprzeciw wobec dopuszczenia jej do swobodnego obrotu. Zdaniem Kościoła obowiązek protestu spoczywa także na politykach, którzy są katolikami. Powszechna dostępność środków antykoncepcyjnych propaguje swobodę seksualną, może przyspieszać inicjację, przyczyniać do szerzenia się chorób wenerycznych. W perspektywie zasad życia chrześcijańskiego, stosowanie przez konkretną osobę tzw. antykoncepcji doraźnej, skutkuje zaciągnięciem przez nią poważnej winy moralnej, czyli grzechu ciężkiego.

W ocenie kościoła, zapobieganiu niechcianej ciąży najlepiej pomagają czystość i odpowiedzialność. Nastolatki w Wielkiej Brytanii, Szwecji czy Niemczech, wielokrotnie częściej popełniają aborcję niż nastolatki polskie. Aborcji jest mniej „tam, gdzie są wiara, odpowiedzialność i szacunek” – komentują władze kościelne.

Ginekolodzy tłumaczą, że ellaOne ma blokować owulację, a nie dokonywać aborcji. Stowarzyszenia katolickie zwracają jednak uwagę, że pigułka może uniemożliwić zagnieżdżenie się zapłodnionego zarodka w ciele kobiety i w ten sposób przyczynia się do jego obumarcia.

Sprawa dla prokuratury.

Katolicki klub zarządzany przez byłego wiceministra edukacji, Mirosława Orzechowskiego złożył zawiadomienie do łódzkiej prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

– Prokuratura musi zająć się ludźmi, którzy forsują aborcyjne procedury w Polsce. Próba wprowadzenia pigułki „dzień po” bez recepty, to propagowanie działalności aborcyjnej, działalność przeciwko życiu i przeciwko narodowi – argumentują przedstawiciele klubu.

9570626046_bfbcc8bb1c_z

EllaOne, dla kogo?

Przedmiotem debaty jest min. wiek, od którego zakup EllaOne powinien być dozwolony. Im młodsi pacjenci, tym większe obawy o świadome stosowanie i skutki zdrowotne antykoncepcji awaryjnej.

Najważniejsze, żeby nie przyjmować ellaOne wielokrotnie w tym samym cyklu miesiączkowym, a także później niż 5 dni po stosunku – ostrzegają ginekolodzy.

Ministerstwo Zdrowia wydało komunikat w sprawie ograniczenia dostępności produktu. Farmaceuci nie będą mogli sprzedać tabletek ellaOne bez recepty osobom poniżej 15 roku życia. W Polsce 15 lat, to tzw. wiek przyzwolenia społecznego. Zgodnie z art. 200 Kodeksu Karnego obcowanie płciowe z małoletnim poniżej 15 lat jest karalne.

Farmaceuci, zgodnie z prawem, nie mogą odmówić sprzedaży tabletki ellaOne. Odmowy wynikające ze względów światopoglądowych będą wyjaśniane przez Wojewódzkie Inspektoraty Farmaceutyczne. Jednak aptekarz ma prawo pytać o wiek i prosić o potwierdzenie go jakimkolwiek dokumentem.

Co na to Polacy?

Dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wskazują, że od 1990 r. odsetek nastoletnich matek spadł trzykrotnie, jednak konkretne liczby nie napawają optymizmem. Według statystyk z 2012, co roku na świat przychodzi prawie 20 tys. dzieci nastolatek. W 2010 r. nastoletnie matki stanowiły ponad 4 % wszystkich rodzących, a najwięcej dzieci rodzą dziewczęta w wieku od 15 do 19 lat.

Tymczasem w Polsce zainteresowanie tabletkami jest bardzo duże. W kilku hurtowniach po niespełna miesiącu sprzedaży skończyły się zapasy.

Newsweek przeprowadził ankietę wśród swoich czytelników. Pytanie brzmiało: czy pigułka „dzień po” powinna być dostępna bez recepty? Tak odpowiedziało 89,29 %, nie 8,79%, nie wiem 1,92% ankietowanych.

Na chwilę obecną ellaOne brakuje w aptekach. Jedną z możliwości nabycia jest rezerwacja i zakup przez internet. Odbiór osobisty następuje w wybranych aptekach, które podane są na stronach przedmiotu.

Foto: Flickr (lic. CC)

Dodaj komentarz

Pomarańcze z AIDS: głupi łańcuszek czy poważne zagrożenie?

Kto naprawdę rządzi Zjednoczonym Królestwem?