w

Walentynki w kolorze zemsty. Nazwij karalucha imieniem swojej/swojego ex

Walentynki to nie dla wszystkich dzień romantycznych randek, kolacji przy świecach i wspólnych kąpieli w jacuzzi. Kiedy jedni celebrują „święto miłości”, inni – 14 lutego rozpamiętują sercowe porażki z przeszłości. To właśnie z myślą o tych, którzy wciąż nie mogą pogodzić się z odejściem partnerki lub stale wspominają przewiny byłego Hemsley Conservation Centre przygotowało nietypową ofertę.

Każdy, kto ma złamane serce, kto nie potrafi wybaczyć zdrady, kto wciąż czuje żal z powodu rozstania, kto chce zemścić się na ex może – z okazji walentynek – nadać jednemu z karaluchów na stałe rezydujących w zoo w Fairseat (hrabstwo Kent) imię swojej nielubianej byłej czy źle wspominanego byłego. Nie, nie chodzi o adopcję robala, ale o ochrzczenie go na cześć dawnej partnerki czy partnera.

Za nadanie karaluchowi imienia byłej dziewczyny czy byłego narzeczonego należy uiścić drobną opłatę (pozyskane w ten sposób środki zoo przeznaczy na rozwój swoich projektów). Dodatkowo, w cenie przewidziano możliwość wyświetlania imienia byłego lub byłej na tablicy mieszczącej się przed terrariami z karaluchami. Ponadto, każdy, kto zdecyduje się skorzystać z tej nietypowej, walentynkowej oferty otrzyma stosowny certyfikat, który umożliwia jednorazowe zwiedzanie zoo. Przedstawiciele Hemsley Conservation Centre zaznaczają jednak, że nie ma możliwości wydrukowania certyfikatu poświadczającego, że karaluch rezydujący w zoo nosi imię konkretnej byłej/konkretnego ex. W akcji nie chodzi bowiem o podsycanie ognia nienawiści, ale o symboliczne upamiętnienie kogoś, kto okazał się być miłosną pomyłką.

Koszt udziału w tej nietuzinkowej, walentynkowej zabawie to zaledwie £1,5. Karalucha można ochrzcić do 10 lutego (niedziela) za pośrednictwem tej strony: https://www.hemsleyconservationcentre.com/valentinescockroach?fbclid=IwAR2VmQhEoP3s4LTGGoADre69jFJEjDUTNQgKsj6kf2GaCrgvKI0LHCLvQDg

Cry Me A Cockroach!

Na podobny walentynkowy patent wpadli też pracownicy zoo w amerykańskim San Antonio. W ramach akcji o nośnym tytule „Cry Me A Cockroach” za jedyne $5 można ochrzcić imieniem byłej/byłego robala, którym następnie zostanie nakarmiony jeden z lokatorów zoo. Za $25 można z kolei ochrzcić imieniem ex mrożonego gryzonia, który zostanie podany jakiemuś sympatycznemu wężowi na obiad.

14 lutego zoo będzie transmitować proces karmienia gadów i ptaków karaluchami i gryzoniami ochrzczonymi imionami byłych partnerów.

Jednocześnie na stronie zoo podkreślono, że karaluchy i zamrożone gryzonie znajdują się w stałym menu lokatorów ośrodka. To nie jest tak, że specjalnie na walentynki opiekunowie zmienią dietę ptaków czy węży po to tylko, by ktoś mógł się zemścić na byłym czy byłej i nadać karaluchowi jej/jego imię.

Informacje o akcji w zoo w San Antonio dostępne tutaj: https://sazoo.org/valentine/

 

https://www.facebook.com/SanAntonioZoo/photos/a.417991171538/10157702393956539/?type=3

Foto: @Beeki, PixaBay, lic. CC0

Dodaj komentarz

Brytyjczyk może być superroznosicielem koronawirusa z Wuhan

„Twist and Shout” w londyńskim metrze. Spontaniczna impreza podróżnych pozytywnym hitem sieci (VIDEO)