w ,

Zarobki Polaków nad Wisłą. To dlatego wyjechaliśmy

GUS opublikował wyniki badania dotyczącego wynagrodzenia Polaków w 2014 roku. Z przedstawionych danych wynika, że – w porównaniu z odczytem za rok 2012 – mediana wynagrodzeń wzrosła o 176 zł brutto (122 zł netto). Na tym jednak koniec „dobrych” wiadomości.

Z raportu GUS wynika, że w ubiegłym roku aż 1,36 miliona Polaków pracujących nad Wisłą otrzymywało miesięczne wynagrodzenie nie wyższe niż 1680 zł brutto (1237 zł netto), a 1,3 miliona pracowało w oparciu o umowy cywilno-prawne. 1,1 miliona stanowili samozatrudnieni. Mediana miesięcznych wynagrodzeń wyniosła natomiast 3291 zł brutto, czyli 2359 zł netto i w porównaniu do 2012 roku wzrosła o 122 zł netto.

Czym jest mediana? To wartość środkowa (przeciętna). W tym przypadku oznacza ona, że połowa pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę i pracujących w podmiotach zatrudniających powyżej 9 pracowników  w 2014 roku otrzymała wynagrodzenie nie wyższe niż 2359 zł netto. Druga połowa zarabiała więcej.

Raport GUS uwzględnia też dominantę, czyli najczęściej powtarzające się nad Wisłą wynagrodzenie. Z najnowszego odczytu wynika, że dominanta wynosi zaledwie 2469 zł brutto, czyli 1786 zł netto.

Polska w procentach

10 procent najgorzej opłacanych pracowników zarabiało w zeszłym roku zaledwie 1263 zł netto. 10 procent najlepiej zarabiających – za miesiąc pracy – dostawało co najmniej  4886 zł netto. 66 procent polskich pracowników zarabiało mniej niż wynosi przeciętne wynagrodzenie. Ich zarobki kształtowały się więc na poziomie niższym niż 2927 zł netto. W grupie najlepiej zarabiających znalazło się zaledwie 4,01 procent Polaków. Ci – pracujący na umowę o pracę szczęśliwcy – otrzymywali wynagrodzenie powyżej 7034 zł netto.

Co ważne – mikrofirmy (zatrudniające mniej niż 9 pracowników) nie były w badaniu brane pod uwagę. W 2013 roku w takich przedsiębiorstwach zatrudnionych było ponad 3,44 mln osób, czyli ponad 20 procent wszystkich pracujących Polaków. Dwa lata temu średnia płaca w takich firmach wynosiła niemal dwukrotnie mniej, niż w większych przedsiębiorstwach (KLIK!).

Polska bieda, brytyjska normalność

W najdroższej do życia (ale i dającej największe szanse na znalezienie dobrze płatnej pracy) Warszawie koszt wynajmu pojedynczego pokoju na stancji (zależnie od lokalizacji domu czy mieszkania) wynosi od 600 do ok. 1200 zł.* Do tego należy dodać opłaty licznikowe (200-400 zł/miesiąc). Ciasną kawalerkę na Żoliborzu można z kolei wynająć „już” za 1500 zł, a dom – za co najmniej 6000 zł. Przy najtańszej opcji – wynajem pokoju – osoba zarabiająca najniższą krajową (w 2015 roku wynosi ona 1286,16 zł netto) na samo zakwaterowanie musi wydać połowę miesięcznej pensji. Na przetrwanie miesiąca (zakup żywności, chemii, kosmetyków, dojazdy do pracy, opłacenie dodatkowych rachunków czy drobne przyjemności) zostaje jej 600 zł, czyli… 20 zł na dzień. Na średnią pizzę (około 24 zł) nie wystarczy, ale na dużą kawę Latte w Starbucksie (około 15 zł) już tak.

Gdyby polską minimalną krajową podzielić przez 160 godzin pracy (cztery tygodnie po 40 godzin każdy) – wyszłoby na to, że najniższa stawka godzinowa wynosi około 8 zł. Wystarczy na 4 puszki Coca-Coli, złowiony w promocji markowy antyperspirant, dwa opakowania (po 10 sztuk każde) jajek z Biedronki czy 2 litry benzyny. Nie wystarczy jednak na najtańsze pieluszki (ok. 32 zł za 64 sztuki), średniego kebaba kupionego w podrzędnej budzie (ok. 11 zł) czy paczkę papierosów (12-15 zł). Aby wynająć najtańszy pokój w Warszawie – osoba zarabiająca 8 zł za godzinę musiałaby pracować tylko na ten cel 75 godzin.

Dla porównania, po październikowej podwyżce minimalna stawka za godzinę pracy wynosi w UK £6,70 (KLIK!). To wystarczy na 10 puszek Coca-Coli, cztery antyperspiranty NIVEA, 84 jajka, dwa ekonomiczne opakowania pieluszek (po 58 sztuk każde), jedną paczkę Rothmansów lub (nie licząc okresowych promocji) na około 5 litrów benzyny.**  Wystarczy też na kebaba. Nawet, jeśli zamówimy go w londyńskim City.

A gdyby osoba zarabiająca brytyjską minimalną godzinówkę chciała zamieszkać w stolicy – na miesięczny wynajem pokoju (może w niezbyt dogodnej lokalizacji i mało przestronnego) musiałaby pracować około 60 godzin.

[ot-video type=”youtube” url=”https://www.youtube.com/watch?v=nkjCFuvtH2s”]

* Ceny wynajmu mieszkań na podstawie Gumtree
** Ceny zakupów na podstawie oferty Tesco.com i  Tesco.pl

Foto: PixaBay (lic. CC0)

Dodaj komentarz

Litwin ostrzega Polaków: „Nie jedzcie karpi złowionych w brytyjskich rzekach”

Świąteczna kapusta z grochem