Nawet najwięksi fani filmów katastroficznych nie chcieliby tego przeżyć na własnej skórze. Samolot linii easyJet nie mógł wylądować na lotnisku Leeds Bradford. Zmagania pilota z silnym wiatrem zarejestrował za pomocą telefonu komórkowego przypadkowy świadek.
Lecący z Genewy do Leeds samolot miał poważne problemy z wylądowaniem. Silny, boczny wiatr rzucał maszyną zbliżającą się do pasa. W ostatniej chwili pilot zdecydował się przerwać procedurę lądowania i odejść na drugi krąg. Decyzja okazała się słuszna, bo za drugim razem załodze udało się bezpiecznie „posadzić” samolot. Warto dodać, że Leeds Bradfort to port położony najwyżej ze wszystkich lotnisk w Anglii. Lądowania i starty są tu często utrudnione przez zmienne warunki pogodowe.
Ale Gertruda utrudnia pracę nie tylko pilotom. W związku z silnymi porywami wiatru w Walii, Irlandii Północnej, Szkocji i w północnej Anglii zanotowano wiele przypadków zerwania trakcji, przez co tysiące gospodarstw domowych zostało pozbawionych dostępu do energii elektrycznej. Zamknięto też kilkanaście szkół i mostów, wiele połączeń kolejowych i promowych zostało odwołanych, opóźnionych lub tymczasowo wstrzymanych.
Synoptycy zapowiadają, że taka pogoda towarzyszyć nam będzie do końca weekendu. W poniedziałek powinno zrobić się nieco znośniej i – przede wszystkim – bezpieczniej.
[ot-video type=”youtube” url=”https://www.youtube.com/watch?v=LigZ0qAsw-s&feature=youtu.be”]
Foto: Flickr (lic. CC)