„Mamy do czynienia z powrotem do koszmaru z epoki wiktoriańskiej. Jesteśmy na granicy epidemii” – informują eksperci. Tylko w marcu, w przeciągu zaledwie jednego tygodnia, zdiagnozowano aż 1319 przypadków zachorowań. To najwyższy wynik w historii pomiarów, które prowadzi się od 1982 roku!
Szkarlatyna jest chorobą sezonową, stąd tak duża liczba zachorować właśnie o okresie jesienno-zimowym i wiosennym. Tendencja ta będzie utrzymywać się jeszcze przez kilka następnych tygodni.
Dr Theresa Lamagni z Departamentu Zdrowia już w zeszłym roku potwierdziła niepokojący wzrost zachorowań i przyznała, że przyczyny tego stanu nie są do końca znane. Od września 2015 angielscy i walijscy lekarze rozpoznali objawy szkarlatyny u ponad 10 tysięcy osób!
W związku z narastającym zagrożeniem specjaliści radzą, aby obserwować dzieci i szybko reagować na potencjalne zagrożenie, ponieważ wczesna diagnoza pomaga w późniejszym leczeniu. Symptomy to głównie ból gardła, głowy, wymioty, wysoka temperatura i różowa wysypka na klatce piersiowej i brzuchu, która rozprzestrzenia się później na inne części ciała.
W przypadku, gdy mamy podejrzenia, że nasze dziecko ma szkarlatynę powinniśmy natychmiast skontaktować się z lekarzem pierwszego kontaktu (GP) – niezbędne jest leczenie antybiotykami. Szkarlatyna jest niezwykle zakaźna dlatego po jej wykryciu zaleca się pozostanie w domu przez co najmniej 24 godziny, od rozpoczęcia kuracji antybiotykami, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby.
Szkarlatyna jest chorobą wieku dziecięcego i atakuje głównie dzieci w wieku od 2 do 8 lat.
W przeszłości szkarlatyna była chorobą o bardzo ciężkim przebiegu. Obecnie jest mniej groźna, niemniej istnieje ryzyko wystąpienia komplikacji w przypadku braku leczenia.
Fakty:
- Inna nazwa: płonica, ang: scarlet fever
- Wywoływana jest przez paciorkowce z grupy A
- Śmiertelność wynosi 1%
- Zarażenie: katar, kichanie, kontakt z chorą osobą (drogą kropelkową)
- Leczenie: penicylina
- Ponowne zachorowanie następuje u mniej niż 5% osób, które wcześniej chorowały
- Zapobieganie: brak szczepionki ochronnej
Foto: 12rf (lic. SL)
Alicia Wiliams/Estreya/ Wikipedia (lic. CC)