Każdy z Was na pewno, spotkał się nie raz z najbardziej irytującymi owadami występującymi przeważnie w okolicy lata. Tak, chodzi o komary. Czy bzyczenie nad uchem w środku nocy nie obudziło u Was instynktu mordercy? Swędzące, czerwone bąble na każdej części ciała potrafią być dokuczliwe i niekoniecznie dodają uroku. Dlatego dziś o walce z komarami: naturalnie i ekologicznie.
Co na komary?
W aptekach można dostać wiele preparatów odstraszających komary, jednak jak wybrać ten najlepszy? Skąd możemy wiedzieć czy nie wywołują żadnych skutków ubocznych? I tu, z pomocą przychodzą nam domowe sposoby, stosowane od wielu lat, począwszy od czasów naszych dziadków i pradziadków. Zacznijmy od tego, co przyciąga te krwiożercze bestie.
Po pierwsze ciepło ludzkiego ciała oraz pot. Po drugie atrakcyjna woń, czyli słodki zapach naszych kremów i perfum.
Tarczę ochronną przeciwko komarom mogą stworzyć takie rośliny jak kocimiętka (która wbrew pozorom nie jest smakołykiem dla kota), pelargonia, mirt, bazylia, liście pomidora oraz mięty. Najlepiej zasadzić roślinkę na parapecie, aby dzielnie mogła chronić naszą słodką krew.
Tanim odpowiednikiem może okazać się również cebula, co prawda śmierdząca z nią sprawa, ale warto czasem pocierpieć. Zwyczajnie pokrój ją w plastry i rozłóż na całym parapecie.
Jeżeli wierzysz w wampiry, to korzystając z okazji zjedz trochę czosnku. Możesz być pewny, iż skutecznie odstraszy to zarówno pijawki oraz niechciane towarzystwo krwiopijców wszelkiej maści.
Staraj się również usunąć wszelkie rzeczy, które mogą gromadzić wodę i przyczynią się do rozmnażania owadów.
Bardzo prostym i tanim sposobem jest zamontowanie moskitiery w oknach. Możecie być pewni, że żaden niepożądany obiekt nie zakłóci już Waszego spokoju.
Łagodzimy skutki ukąszeń
W łagodzeniu ukąszenia pomoże plasterek cytryny, wacik z octem jabłkowym lub amoniakiem. Warto także posmarować swędzące miejsce pastą do zębów (koniecznie miętową), która ochłodzi dane miejsce i przyniesie ulgę. Prawie każdy w domu posiada sól, którą może wetrzeć w uprzednio nawilżone miejsce. Jeżeli lubicie banany, to po ich zjedzeniu pamiętajcie, aby zachować skórkę i przyłożyć ją wewnętrzną stroną do pamiątki po uczcie komarowej. Dzięki domowym sposobom możemy zaoszczędzić pieniędze i w naturalny sposób skutecznie uchronić siebie i bliskich przed bzyczącym koszmarem.
Lato się zbiża wielkimi krokami. Zatem podzielcie się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem w walce z komarami.
Foto: Flickr (lic. CC)