Sąd w Tours swoją bezprecedensową decyzją przychylił się do prośby 64-letniego obywatela o uznanie go za osobę 'neutralną’ płciowo.
Sprawa została wniesiona przez osobę interseksualną, która urodziła się zarówno z męskimi jak i żeńskimi narządami rozrodczymi. Pierwsza ‘neutralna’ płciowa osoba we Francji została przy urodzeniu zarejestrowana jako mężczyzna i dotychczas używała imienia męskiego.
„Jako nastolatek zdałem sobie sprawę, że nie jestem mężczyzną. Nie miałem brody, a moje mięśnie nie były mocno zarysowane. Jednocześnie, nie wierzyłem, że mógłbym stać się kobietą. Wystarczyło, że spojrzałem na siebie w lustrze i wszystko stało się jasne” – wyznaje w wywiadzie dla francuskiej gazety 20 minutes.
Ustalenie Sądu pozwala, aby osoba ta przestała być identyfikowana jako mężczyzna i zaczęła określać się jako osoba ‘neutralna’ płciowo. Decyzja jest tym bardziej zadziwiające, że system prawny we Francji nie uznaje trzeciej płci.
Prokuratura obawia się, że wywoła to lawinę wniosków o uznanie trzeciej płci, która nie funkcjonuje we francuskim prawie.
Dotychczas jedynie dwa kraje na świecie uznały wnioski osób interseksualnych. Australia, która uznaje płeć ‘neutralną’ i Nepal, w którym żyją osoby, które uzyskały status trzeciej płci.
Foto: Flickr (lic. CC)