Coraz więcej przewoźników unika Calais po tym, jak w porcie doszło do brutalnych ataków na ciężarówki, dokonanych przez emigrantów próbujących dotrzeć do Wielkiej Brytanii. BBC South East Today donosi, że na drogach dojazdowych do miasta pojawiły się już oddziały ‘ciężkiej’ policji mające czuwać nad bezpieczeństwem w tej okolicy.
We wtorek 1 grudnia trzynaście ciężarówek zbliżających się do portu w Calais zostało trafionych kamieniami, w niektórych z nich rozbito przednie szyby. Wielu emigrantów czekało na mostach autostradowych. Zeskakiwali na samochody po czym przy użyciu noży lub pił starali się dostać się do wnętrz pojazdów. Kierowca Paul Taylor, świadek zdarzenia, powiedział: „Emigranci wydawali się być bardzo zdesperowani, chwytali się jakiejkolwiek szansy, grozili kierowcom”.
The Freight Transport Association poinformowało, że wielu przewoźników na chwilę obecną zdecydowało się wykorzystać alternatywne porty, tj. Dunkirk czy Zeebrugge, lub też podjęło decyzję o dostarczaniu towarów drogą powietrzną.
Rzeczniczka FTA, Julie Maddocks w oficjalnym oświadczeniu oznajmiła, że sytuacja nie poprawiła się pomimo zwiększenia bezpieczeństwa na tym terenie i postawienia ogrodzenia przez rząd Wielkiej Brytanii i Francji. „Wielu naszym pracownikom i kierowcom grożono bronią i nożami” – powiedziała Maddocks.
Specjalny korespondent BBC South East Today Colin Campbell w dniu 3 grudnia poinformował, że na drogach dojazdowych do portu pojawiły się oddziały prewencji. Ich obecność ma zapobiec atakom na pojazdy i pomóc w ujęciu emigrantów w chwili próby przełamania przez nich muru bezpieczeństwa.
Foto: breitbart.com