Chyba nie ma osoby, która nie znałaby przygód słynnego Agenta 007, z książek, czy też – co bardziej prawdopodobne – z filmów. Elegancki, przyciągający kobiety jak magnes bohater, z klasą walczący ze złem na tym świecie, poświęcający się dla wyższej sprawy… Nic dziwnego, że postać ta jest tak popularna – na topie jest również dzięki temu, że całkiem niedawno weszła do kin najnowsza ekranizacja przygód szpiega, pod tytułem Spectre. Okazuje się, że ma on sporo wspólnego z hrabstwem Kent. Oto zbiór ciekawostek dla fanów, chętnych do odbycia wycieczki po tej części Wielkiej Brytanii.
Niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że Ian Fleming był nie tylko pisarzem (oraz, swoją drogą, bibliofilem, gromadzącym cenne i rzadkie wydania, a także dziennikarzem i podróżnikiem), ale i pracownikiem brytyjskiego wywiadu wojskowego. I to właśnie osobiste doświadczenie stało się podstawą do napisania wielu powieści szpiegowskich. Autor czerpał również inspirację z Kent, w którym lubił spędzać wolny czas – podobno nawet numer 007, w którym podwójne zero ma w oddziale brytyjskiej służby specjalnej oznaczać licencję Bonda na zabijanie, pochodzi od… numeru autobusu, kursującego pomiędzy miastem rodzinnym autora, Londynem, a Dover. Oto kolejne powiązania z Kent:
- Skąd pochodzi Bond?
Nikt tak naprawdę nie zna miejsca oraz daty urodzenia szpiega, jako że Fleming kilkukrotnie zmieniał historię – w Żyje się tylko dwa razy (napisanej w 1964 roku) wspomniał jednak, że gdy bohater miał 11 lat, jego rodzice zginęli w wyniku wypadku na nartach, i tym samym trafił on jako chłopiec do swojej ciotki. Mieszkała ona we wsi o dość osobliwej nazwie – Pett Bottom (ang. bottom – „tyłek”), położonej w obrębie hrabstwa Kent. Czyżby dlatego nie wspominało się o tym więcej, jako że taka informacja nie pasuje do poważnego agenta służb specjalnych?
- Rezydencja Goldfingera
Najbardziej znany czarny charakter w serii powieści o Jamesie Bondzie to (poza Ernstem Blofeldem) Auric Goldfinger. Każdy pamięta spotkanie agenta z Numerem Jeden w jego szwajcarskiej kryjówce. Jednak w oryginale powieści zarówno rezydencja Goldfingera, jak i rafineria, w której produkuje swoje złoto, jest umiejscowiona w Reculver, niedaleko Herne Bay.
- Chatham w The World Is Not Enough (1999)
Historyczna Stocznia Chatham to bardzo popularny plener filmowy w Wielkiej Brytanii. Nakręcono tam częściowo Nędzników czy też Sherlocka Holmesa, i nie inaczej było z Bondem. Ekscytująca scena pościgu na łodziach została nakręcona właśnie w tej stoczni – uważny widz dostrzeże nawet w pewnym momencie główną ulicę Chatham, migającą w tle.
- Finał Die Another Day (2002)
W Śmierć nadejdzie jutro, ostatnim filmie w którym w roli Bonda wystąpił Pierce Brosnan, zanim na scenę wkroczył Daniel Craig, praktycznie cały finał akcji rozgrywa się na samolocie transportowym, który ma lecieć do Korei Północnej. W rzeczywistości, sceny nagrywano w Międzynarodowym Porcie Lotniczym Kent w Thanet, znanym kiedyś jako była baza militarna RAF (Brytyjskich Sił Powietrznych) Manston.
- Pojedynek na polu golfowym
Zanim Bond został zaproszony do rezydencji Goldfingera, widowiskowo wygrał z nim partię golfa. Miejsce to, o nazwie Royal St Mark’s, które Fleming określił na łamach powieści jako „największe na świecie nadmorskie pole golfowe”, w rzeczywistości nie istnieje. Łatwo jednak można domyślić się jego powiązania z istniejącym w rzeczywistości klubem, Royal St George’s, w którym pisarz bardzo lubił bywać, aby uprawiać jeden ze swoich ulubionych sportów. Stał się on również miejscem jego ostatniej bytności – wybrany na prezesa klubu, przybył na spotkanie z komitetem 11 sierpnia 1964 roku, doznał ataku serca, i zmarł następnego dnia w Canterbury. Jego grób znajduje się jednak w rodzinnej wsi jego żony, nieżyjącej już Ann Fleming, o nazwie Sevenhampton niedaleko Swindon, już poza obszarem hrabstwa Kent.