Monika Olejnik – nawiązując do wystąpienia Beaty Szydło w europarlamencie – zapytała Ryszarda Czarneckiego z PiS o status Polaków w Wielkiej Brytanii. Co na to polityk?
Podczas niedawnej debaty w Parlamencie Europejskim Beata Szydło starała się ze wszystkich sił udowodnić, że standardy demokratyczne są nad Wisłą zachowane. Na dowód swojej tezy podała informację, jakoby Polska przyjęła ponad milion ukraińskich uchodźców, którym „nikt nie chciał pomóc”.
Argument ten został szybko obalony, między innymi przez ambasadora Ukrainy w Polsce. Andrij Deszczyca wyjaśnił, że przywołani przez Szydło Ukraińcy to nie uchodźcy, a migranci ekonomiczni. Ambasador przyznał też, że w przeciągu dwóch ostatnich lat o azyl w Polsce wystąpiło ponad 4 tysiące Ukraińców. W 2015 roku zaledwie dwie osoby otrzymały taki status.
A co z Polakami w UK?
Mimo jasnych liczb, sojusznicy Beaty Szydło nie widzą problemu w tym, że polska premier podała w europarlamencie nieprawdziwe informacje. Wśród obrońców Szydło znalazł się też Ryszard Czarnecki, który na antenie Radia Zet powoływał się na „różne definicje słowa uchodźca”.
Prowadząca audycję Monika Olejnik – w odpowiedzi na niemal etymologiczne rozważania Czarneckiego – zapytała: „Przepraszam bardzo, a czy w Wielkiej Brytanii jest milion polskich uchodźców?”.
Po chwili zastanowienia, wyraźnie zbity z tropu polityk odparł tylko: „To są imigranci, którzy częściowo na pewno wrócą, jak będziemy dobrze rządzić”.
Przeczytaj także:
Macierewicz namawia Polaków do powrotu – KLIK!
Foto: materiały prasowe