Dwudziestoletni mieszkaniec Margate, posiadający w swoim domu nielegalną plantację konopi indyjskich (80 roślin), których rynkowa wartość osiąga 100 tysięcy funtów został skazany na 27 miesięcy pobytu w zakładzie poprawczym dla młodych przestępców (Her Majesty’s Young Offender Institution).
Christopher Revel, mieszkający w Albert Terrace w Margate, przyznał się do uprawy konopi i produkcji marihuany po aresztowaniu w październiku 2015 roku. Został uznany za winnego zarzucanego mu czynu przez sąd koronny Canterbury w czwartek, 11 lutego.
Podczas procesu ujawniono, że 22 października ubiegłego roku osoba wynajmująca nieruchomość sprawcy odkryła na terenie posesji kilkadziesiąt sadzonek zakazanej rośliny, a także sprzęt potrzebny do wysiewania, wzrostu konopi i mini manufakturę marihuany (uznawanej przez klasyfikację używaną w Wielkiej Brytanii za narkotyki klasy B).
Powiadomieni o sprawie funkcjonariusze policji hrabstwa weszli do domu wynajmowanego przez podejrzanego z nakazem przeszukania nieruchomości i odkryli rosnące – w wybudowanej na potrzeby komercyjnej uprawy szklarni – 83 krzaki konopi indyjskich. Ich rynkowa wartość jest szacunkowo obliczana na prawie 105 tysięcy funtów.
Dowodzący śledztwem oficer Steve Rose przestrzegł wszystkich, którzy zajmują się uprawą nielegalnych roślin i syntezowaniem narkotyków, mówiąc: „Marihuana jest nielegalną substancją odurzającą i nie będziemy tolerować jej produkcji przez członków społeczności naszego hrabstwa. Szczęśliwie udało nam się kolejny raz odkryć i zniszczyć przydomową fabrykę narkotyków. Szczęśliwie, gdyż jestem przekonany, że gdyby nie obywatelska postawa właściciela domu i sprawna akcja naszych funkcjonariuszy te rośliny w postaci preparowanej do użytku trafiłyby do sprzedaży na czarny rynek. Żywię nadzieję, że sprawca właściwie spożytkuje czas pobytu w więzieniu i zrozumie, że produkcja narkotyków fatalnie wpływa nie tylko na tych, którym są one sprzedawane, ale również na niego samego”.
Foto: unilad.co.uk