Gdzie najkorzystniej robić zakupy w UK? Kiedy Sainsbury’s i Asda wycofują się z promocji „kup dwa za jeden” – dyskonty wciąż forsują oferty „multi-buy”. I świetnie na tym wychodzą! A co z klientami? Okazuje się, że – jeśli chodzi o oszczędzanie – jesteśmy w stanie przechytrzyć nawet najbardziej doświadczonych analityków rynkowych!
W lutym tego roku sieć Sainsbury’s ogłosiła, że wycofuje się z promocji „multi-buy”. Wpływ na podjęcie takiej decyzji miały wyniki kontroli przeprowadzonej przez organizację The Money Advice Service. Według analityków, konsumenci tracili na promocjach „kup dwa za jeden” nawet do £1 000 rocznie, co – rzecz jasna – zniechęcało ich do robienia kolejnych zakupów w sklepach sieci.
Wkrótce, w ślad za Sainsbury’s poszła Asda, która w jednym tylko tygodniu wycofała aż 133 oferty „multi-buy”. Według przedstawicieli sieci, promocje wprowadzały konsumentów w błąd. Kończyło się na tym, że klienci kupowali zbyt dużą ilość oferowanych w pakietach „2za1” produktów, których nie byli później w stanie wykorzystać.
Ze strategią wprowadzoną przez managerów Sainsbury’s i Asda nie zgadzają się obecne na lokalnym rynku dyskonty. Tanie sieci sprzedażowe od lat prowadzą zaciekłe boje o uwagę klienta. Efektem tych batalii jest właśnie ogromny wysyp ofert „multi-buy”, czyli promocji spod znaku „kup trzy, zapłać jak za dwa” czy „do czterech produktów, piąty dorzucamy gratis”. Jaki jest tego efekt?
Gdzie zrobić tanie zakupy w UK?
Z badań analityków wynika, że obie sieci od września 2014 roku zanotowały bardzo znaczący wzrost sprzedaży. Dane przedstawione przez Kantar Worldpanel jasno pokazują wpływ, jaki popularność dyskontów wywiera na nasze portfele. Z raportu wynika, że przeciętna rodzina mieszkająca na terenie Wielkiej Brytanii i korzystająca z ofert „multi-buy”, na cotygodniowe, podstawowe zakupy wydaje dziś £78.10, czyli o £8 mniej w porównaniu z przełomem 2014 i 2015. Niewielka oszczędność? Tylko pozornie, bo kiedy £8 pomnożymy przez 52 tygodnie – wyjdzie na to, że (dzięki promocjom „multi-buy” i sezonowym ofertom specjalnym) oszczędzamy nawet £418 rocznie.
Ceny spadają nie tylko w dyskontach
Ale to nie koniec pozytywnych wiadomości. Z badań Kantar Worldpanel wynika, że od września 2014 ceny podstawowych produktów spadły we wszystkich marketach w UK. Najbardziej, w porównaniu z rokiem poprzednim, staniały warzywa i owoce: brokuły o 40%, banany o 15%, cebula o 18% a papryka o 16%.
Co ważne, we wprowadzaniu trwałych obniżek przodują niedyskontowe markety. „Wielka czwórka” detalistów – Tesco, Asda, Sainsbury’s i Morrisons – zamiast bombardować klienta promocjami „multi-buy”, stawia na permanentne obniżki cen. Jak dotąd jest to średnio opłacalna strategia.
Z danych Kantar Worldpanel wynika, że w zeszłym roku sprzedaż w sklepach sieci Lidl skoczyła o 15,4%, a w przypadku Aldi o 12.5%. W tym samym okresie Co-op zaliczył wzrost o 3,3%, a Tesco, Asda, Sainsbury’s i Morrisons zanotowały spadki sprzedaży.
Jak oszczędzić jeszcze więcej?
Korzystanie z sezonowych promocji i ofert multi-buy to tylko jeden z wielu patentów na oszczędzanie w UK. Niedawno pisaliśmy o brytyjskiej mamie, która potrafi wyżywić swoją rodzinę za £20 tygodniowo (artykuł znajdziesz tutaj – KLIK!). Żeby nie było, mieszkająca w Walii Kelly nie karmi swoich bliskich pulpetami ze słoika czy najtańszymi parówkami!
Kolejnym patentem na oszczędzanie w UK podzieliła się niedawno z mieszkańcami Wielkiej Brytanii 28-letnia Kayleigh Hughes (pisaliśmy o niej tutaj – KLIK!), która przez lokalną prasę została ochrzczona „Królową Kuponów”.
Foto: Geograph.org.uk/Flickr (lic.CC)