W piątek opublikowano raport autorstwa posłów Izby Gmin. Z dokumentu wynika, że Polacy stanowią największą grupę wśród osadzonych w brytyjskich więzieniach obcokrajowców. Co czwarty osadzony obcokrajowiec z UE pochodzi znad Wisły.
Posłowie oczekują podjęcia działań mających na celu deportację więźniów do krajów pochodzenia. „Nieefektywność tego procesu może prowadzić do kwestionowania rządowych argumentów przemawiających za dalszym członkostwem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej” – czytamy w raporcie. Co istotne, proces przygotowania dokumentu koordynował poseł Keith Vaz (Partia Pracy), znany ze swoich proeuropejskich poglądów.
Więzienne statystyki
Według cytowanego raportu w brytyjskich więzieniach znajduje się aktualnie około 10 tysięcy obcokrajowców. Więźniowie z krajów Unii Europejskiej stanowią niewiele ponad 40 procent tej liczby (4,2 tysiące osadzonych). Wśród więźniów pochodzących z krajów UE większość faktycznie stanowią Polacy (obecnie wyrok odsiaduje 983 więźniów z Polski). Kolejni są Irlandczycy (764 osadzonych) oraz Rumuni (635 osadzonych).
„Unijni mordercy i gwałciciele”
Wyniki raportu natychmiast wykorzystali redaktorzy prawicowego i antyunijnego tabloidu „Daily Mail”. W przygotowanych na podstawie niektórych danych z poselskiego dokumentu artykułach można było przeczytać o „tysiącach gwałcicieli z Unii Europejskiej chodzących po brytyjskich ulicach i zajmujących miejsce w naszych więzieniach”. Do publikacji dodane były zdjęcia wybranych przestępców – w tym Polaków skazanych za napady, gwałty i morderstwa.
Po ujawnieniu poselskiego raportu i po publikacji wspomnianych artykułów telewizja Sky News przeprowadziła sondaż na temat Brexitu. Aż 60 procent respondentów biorących udział w badaniu przyznało, że Wielka Brytania (nawet kosztem problemów gospodarczych po ewentualnym opuszczeniu UE) powinna w pełni odzyskać kontrolę nad granicami i zredukować napływ obywateli krajów Unii.
Foto: Pixa Bay (lic. CC0)