Lokalna policja bada sprawę podpalenia przybudówki ogrodowej należącej do polskiej rodziny mieszkającej w Plymouth. Osoba (lub osoby) odpowiedzialna za podłożenie ognia zostawiła kartkę z groźbą: „Wynocha do swojego pie…….go kraju, następna będzie wasza rodzina”.
Jak podaje „Plymouth Herald” do podpalenia doszło w nocy ze środy na czwartek. Dziennikarze tytułu skontaktowali się z 22-letnią Ewą Banaszek, córką właściciela strawionego przez ogień budynku. Polka zrelacjonowała reporterom przebieg dramatycznych wydarzeń i przyznała, że kartkę z pogróżkami znalazła jej czternastoletnia siostra. Kobieta stwierdziła też, że wraz z najbliższymi nie ma wątpliwości, że autor lub autorzy pogróżek mają związek z podpaleniem przybudówki.
Ewa Banaszek przyznała też, że to nie pierwszy atak na tle ksenofobicznym na polską społeczność w Plymouth. Według Polki do eskalacji przemocy doszło po ogłoszeniu wyników referendum w sprawie Brexitu. Dwa dni przed tym, jak spłonęła należąca do rodziny kobiety ogrodowa przybudówka, jedenastoletni bracia Ewy Banaszek zostali obrzuceni kamieniami i zwyzywani. Do incydentu z udziałem małoletnich bliźniaków doszło w pobliskim parku.
Zajmujący się sprawą podpalenia inspektor Darren Green z lokalnej policji przesłał Polskiej Agencji Prasowej oświadczenie. Z dokumentu wynika, że służby porządkowe uważają, że podpalenie zostało „dokonane celowo” oraz że „było motywowane rasowo” i „stanowiło bezpośrednie zagrożenie życia” Polaków.
„W Plymouth nie ma miejsca na tego rodzaju przestępstwa. Zrobimy wszystko, aby znaleźć osoby odpowiedzialne za podłożenie ognia i wysłanie listu” – podkreślił inspektor. Jednocześnie lokalna policja apeluje do świadków zdarzenia o kontakt (telefoniczny pod numerem 101 lub mailowy – adres skrzynki to: 101@DC.police.uk) i złożenie stosownych zeznań. Numer referencyjny to: CR/045564/16.
W sprawę ataku na polską rodzinę zaangażowały się też służby dyplomatyczne RP. W piątek pracownicy ambasady w Londynie mają spotkać się z ofiarami podpalenia.
Brytyjskie media podkreślają natomiast, że od ogłoszenia wyników referendum w sprawie Brexitu policja odnotowała ponad pięciokrotny wzrost liczby przestępstw na tle rasowym lub ksenofobicznym. Według sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych – aż 12 procent Polaków mieszkających w UK przyznało, że w przeciągu ostatnich dni spotkało się z którąś z form (groźby, wyzwiska etc.) wrogiego zachowania. Ankietowani stwierdzili przy tym, że ataki są następstwem wygranego przez obóz eurosceptyków referendum.
Major #PostRefRacism escalation: arsonists set fire to a garden shed of a Polish family in Plymouth @PlymouthHeraldpic.twitter.com/xMjbWkpEJB
— Jakub Krupa (@JakubKrupa) 7 lipca 2016
Foto/źródło: PAP/Plymouth Herald/Twitter