W najnowszym wywiadzie dla niedzielnego wydania Daily Mail David Davis poruszył kwestię przyszłości imigrantów mieszkających i przybywających właśnie (lub planujących przeprowadzkę) do UK. Co szykuje Brexit Minister?
Według Davisa nowi imigranci z krajów UE mogą być wkrótce odsyłani do domów. Wprowadzenie polityki „zawracania z granicy” miałoby powstrzymać falę imigrantów, którzy chcieliby osiedlić się w Wielkiej Brytanii jeszcze przed Brexitem.
„To jedna z możliwości działania, którą musimy brać pod uwagę” – przyznał Davis w pierwszym wywiadzie udzielonym jako Brexit Minister (o samym stanowisku pisaliśmy tutaj – KLIK!). Polityk stwierdził też, że być może konieczne będzie określenie daty granicznej. Imigranci z UE, którzy przyjechali do UK wcześniej – zachowają prawo do pobytu. A co będzie z tymi, którzy przeprowadzkę planują teraz lub w najbliższej przyszłości? Tego nie wiadomo. Możliwe, że część z nich będzie odsyłana do krajów pochodzenia. Kto i na podstawie jakich kryteriów będzie decydował o tym, jacy imigranci mogą, a jacy nie powinni mieszkać w UK? Co będzie z rodzinami, które będą chciały dołączyć do przebywających w Wielkiej Brytanii (na przykład od kilku lat) bliskich? Tego dowiemy się najprawdopodobniej w najbliższej przyszłości.
Davis wypowiedział się też na temat 3 milionów imigrantów z krajów Unii (wymienił tu Polskę i Rumunię) mieszkających w UK. Minister do spraw Brexitu zaprzeczył, jakoby osoby przebywające już w Wielkiej Brytanii miały być zmuszane do opuszczenia Wysp.
A co z Brytyjczykami tak chętnie osiedlającymi się poza granicami UK, na przykład w słonecznej Hiszpanii? Davis zdementował pojawiające się pogłoski, jakoby obywatele ci mieli być wykorzystani jako karta przetargowa w negocjacjach z Unią i zaznaczył, że rząd brytyjski liczy na to, że kraje unijne (podczas negocjacji) zachowają się „racjonalnie”, a ich przedstawiciele będą mieli na uwadze dobro własnych obywateli. Wcześniej pojawiały się głosy, że rząd brytyjski będzie prowadził indywidualne rozmowy z przedstawicielami państw unijnych, w których mieszka znacząca liczba Brytyjczyków. Negocjacje takie miałyby przynieść korzystny dla obu stron kompromis. W skrócie: w zamian za to, że Brytyjczycy mieszkający na Majorce nie będą musieli martwić się o swoją przyszłość, obywatele Hiszpanii mieliby cieszyć się takimi samymi prawami (na przykład prawem do swobodnego przemieszczania się czy osiedlania w UK), jak przed Brexitem.
Według Davisa nieprawdą jest też to, że przedstawiciele Unii Europejskiej odmówili rozpoczęcia negocjacji i postawili warunek, że do rozmów dojdzie dopiero wtedy, gdy Wielka Brytania uruchomi kluczowy artykuł 50. „Kiedy dojdzie do Brexitu, będziemy już po negocjacjach” – zapewnił minister. Davis zapowiedział także, że już wkrótce Wielka Brytania będzie „najbardziej otwartym rynkowo i światopoglądowo” krajem na świecie, a korzyści płynące z umów handlowych, które zostaną podpisane z państwami spoza Unii, złagodzą turbulencje związane z Brexitem.
Foto: Wiki (lic. PD)
Źródło: Daily Mail