„Brytyjczycy wiedzą, jak się zachować w takich sytuacjach” – wyjaśnia w rozmowie z PAP dr Krzysztof Karolczak, ekspert do spraw terroryzmu. „Mieli do czynienia z Irlandzką Armią Republikańską. I tam edukacja, w jaki sposób należy się zachowywać w momencie tego typu zagrożeń, była prowadzona, może nawet od przedszkola, a następnie w szkołach, w zakładach pracy” – tłumaczy.
Według eksperta, w związku z tym, że coraz częściej mamy do czynienia z bezpośrednimi atakami, umiejętność właściwego zachowania się w sytuacji kryzysowej jest bardzo istotna. Specjalista do spraw terroryzmu tłumaczy, że podczas strzelaniny nie wolno uciekać, bo „ucieczka, obrócenie się plecami do osoby strzelającej, jeszcze do tego niezrównoważonej psychicznie (…) czasami potęguje u niej to, by właśnie strzelać do osoby uciekającej”.
Co zatem robić? W przypadku, gdy nie mamy się za czym schronić – należy położyć się na ziemi i zastygnąć w bezruchu (tak, aby nie skupiać na sobie uwagi strzelającego) – tłumaczy Karolczak, według którego Brytyjczycy przodują w kwestii edukowania obywateli na temat tego, jak należy zachować się w chwili zagrożenia. „Mieli do czynienia z Irlandzką Armią Republikańską” – wyjaśnia i podkreśla, że – w związku z tym, że terrorystom chodzi przede wszystkim o wywołanie strachu – w podobnych szkoleniach powinni brać udział psycholodzy tłumaczący obywatelom, jak przełamać lęk i zachować się „racjonalnie w irracjonalnej sytuacji”.
Dr Krzysztof Karolczak z Ośrodka Analiz Politologicznych UW jest autorem między innymi „Encyklopedii Terroryzmu” i współautorem publikacji „Zabić tysiące, przestraszyć miliony. Zagrożenia terrorystyczne i szanse na skuteczną obronę”.
Źródło: PAP
Foto: Flickr (lic. CC)