W tej wiejskiej enklawie położonej na obrzeżach Eastchurch poczujemy się niczym na końcu świata. Stawiając stopę w dawnej wielkiej sali, gdzie Anna i Henryk VIII byli bogato ugoszczeni podczas ich miesiąca miodowego, zafundujemy sobie „skok do przeszłości”. A powrót do czasów wielkich Tudorów to interesująca lekcja historii. Spoglądając na okolicę z najwyższego piętra zachwycimy się sielskimi widokami wyjętymi wprost z jakiejś opowieści dla dzieci. Lecz los dla tej posiadłości nie był zawsze łaskawy. Kiedy w 1532 roku gościła tu królewska para, wlaćciciel Thomas Cheyne omal nie zbankrutował, pragnąc wywiązać się z obowiązków gospodarza i wiernego poddanego swego pana. Jeszcze w 2005 roku miejsce to opisywały słowami: katastrofa, ruina, zapadlisko. Uratowała je pasja i zawzięcie Spitalfields Trust. Cztery lata później trafiło na rynek nieruchomości i można było je nabyć za bagatela… 2 mln funtów. Oto „Shurland Hall Story”.
Czy wiesz, że…?: Wiedzieliście o tym, że w październiku 1532 roku Henryk VIII z Anną Boleyn spędzili miesiąc miodowy w Shurland Hall w Eastchurch tuż obok Sheerness?
W tamtym czasie nad Londynem zawisły ciemne chmury zarazy. Henryk był akurat w drodze do Calais. Podążał na spotkanie z królem Franciszkiem I. Wyobraźcie sobie nerwowe podniecenie Anny i Henryka i ich oczekiwanie na poparcie monarchy dla „The King’s Great Matter”.
Niestety zaszczyt goszczenia królewskiej pary dla właściciela portierni, sir Thomasa Cheyne’a, okazał się być jednymi z najcięższych chwil w jego życiu. Dlaczego? Przez wizytę króla zawisło nad nim widmo bankructwa. Koszt pobytu był tak ogromny, że zaczął wyprzedawać swoją ziemię. Wszystko przez to, iż parze królewskiej towarzyszył 300-osobowy orszak. Żołądki każdej z tych osób – od koronowanych głów, aż po najzwyklejszych sług – trzeba było napełnić. Ponadto należało zapewnić gościom rozrywkę. Co ciekawe, Cheyne’a kosztowało krocie zaopatrzenie na ten czas Shurland Hall w różnego rodzaju alkohol… Gdy dodamy do tego jeszcze fakt, że oprócz 300 osób towarzyszących Henrykowi VIII i Annie miał do nakarmienia około 100 swoich sług, łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której się znalazł nieszczęsny gospodarz.
Z kart historii: Shurland Hall był pałacem słynnych Tudorów, a ściślej: własnością jednego z najbardziej zaufanych dworzan Henryka VIII – Thomasa Cheyne’a. Powstał na miejscu XIII-wiecznego zamku. Wzniesiony na przełomie lat 1510 – 1518. Mówi się, iż zbudowano go z przywiezionych materiałów z Chilham Castle. Czy to prawda? Do końca nie wiadomo.
W 1927 dom został sprzedany, ale podczas II wojny światowej padł „ofiarą” armii – wtargnęły tu służby zbrojne i stworzyły garnizon. Z czasem Shurland Hall popadł w wielką ruinę.
Wszystko to, co pozostało do dziś po pałacu wielkich Tudorów, to zaledwie skromne pozostałości portierni i fragmenty „tej” wielkiej sali, gdzie Anna i Henryk byli bogato ugoszczeni podczas słynnej wizyty.
Uratowany dopiero w 2006 roku siłami Spitafields Trust. Z pomocą przyszła pasja i, oczywiście, pieniądze. Ze wsparciem 300 tys. funtów z English Heritage, 1 mln funtów Spitalfields Historic Building Trust i 600 tys. funtów z Architectural Heritage Fund Shurland Hall został przebudowany – powstało 5 sypialni i 3 łazienki. Cztery lata renowacji sprawiły, że portiernia nabrała znowu życia.
Najdroższa nieruchomość w północno-wschodnim zakątku Kent: Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o tym, że Shurland Hall w 2009 roku trafił na rynek nieruchomości. I tu uwaga: w cenie bagatela 2 mln funtów! Ów kwota uczyniła go najdroższym w historii domem, który znalazł się na rynku nieruchomości w północno-wschodniej części Kent.
Oddany Thomas Cheyne: Mówiąc o Shurland Hall nie można pominąć jego osoby. To właśnie on wybudował w tym miejscu ogromny majątek, m.in. z kaplicą, biurami, zakwaterowaniem dla ponad 300 osób. Posiadłość otaczały ogrody i około 10 akrów ziemi.
Thomas Cheyne rozpoczął służbę dla angielskiej korony za panowania Henryka VII. Uważano go za niezwykle oddanego każdemu kolejnemu monarsze z rodu Tudorów. W 1513 pasowany na rycerza. Warto zaznaczyć, iż był ulubieńcem samej Anny Boleyn! To właśnie ona starała się o jego nobilitację. W 1520 roku obecny na Field of the Cloth of Gold. Ponadto w latach 1549 – 1553 aż trzykrotnie służył jako ambasador we Francji. Zmarł w 1558 roku za panowania Elżbiety.
Jak trafić do Shurland Hall? na Wyspę Sheppey, na której znajduje się Shurland Hall, dojedziemy drogą M20. Nowy most, który powstał w 2006 roku sprawił, że z miasta wystarczy nam około godzinka, aby znaleźć się w tym czarującym miejscu.