33-latek od początku nie przyznawał się do uprowadzenia i zgwałcenia nietrzeźwej i nieprzytomnej kobiety. Sędzia orzekająca wyrok nazwała Piątka aroganckim i zapatrzonym w siebie młodym mężczyzną, który postanowił wykorzystać pijaną i wrażliwą nastolatkę.
Łukasz Piątek stanął przed sądem koronnym w Maidstone. Sprawa dotyczyła zdarzenia, do którego doszło w lutym 2015 roku. 19-letnia studentka spotkała się ze swoimi rodzicami i przyjaciółmi. Grupa najpierw zjadła wspólnie kolację, a następnie młoda kobieta wraz ze swoją matką udała się do Casino Rooms w Rochester. Tam kobiety kontynuowały spożywanie alkoholu.
Kobiety opuściły lokal około 4 nad ranem i udały się na postój taksówek. Po drodze nastolatka upadła. Sytuacja wzbudziła zainteresowanie przechodniów, w tym – Łukasza Piątka, który zaoferował nietrzeźwym podwiezienie do domu. Kobiety skorzystały z propozycji Polaka i wsiadły do jego samochodu. Gdy mężczyzna dowiózł je pod wskazany adres, matka nastolatki wysiadła z auta, chcąc wyprowadzić z samochodu śpiącą na tylnym siedzeniu córkę. W tym momencie Piątek miał gwałtownie ruszyć samochodem (bez zapalania świateł) i odjechać razem z nieprzytomną pasażerką. Pozostawiona na parkingu, zszokowana matka zadzwoniła pod 999 (zgłosiła porwanie) i wezwała na pomoc swojego męża.
Policja odnalazła samochód około 6 nad ranem na jednym z parkingów w Strood. Piątek i pijana nastolatka wyszli w kierunku funkcjonariuszy. Zapytana o to, co się stało, młoda kobieta odparła, że nie pamięta. Studentka przyznała potem, że z powodu zbyt dużej ilości wypitego tamtej nocy alkoholu, „urwał jej się film”. Zapamiętała jedynie, że siedziała w samochodzie policyjnym i rozmawiała z funkcjonariuszami i paramedykami.
Piątek od początku zaprzeczał, do dopuścił się uprowadzenia i późniejszego gwałtu. 33-latek twierdził, że pijana studentka – po tym, jak jej matka opuściła auto – zasugerowała mu pójście do jego domu. Mężczyzna przyznał, że uprawiał z kobietą seks bez prezerwatywy. Stwierdził, że nastolatka zachowywała się jak seksoholiczka i sama dążyła do zbliżenia. O tym, że seks miał miejsce za obopólną zgodą świadczyć miały między innymi odciski stóp kobiety na tapicerce auta.
Na niekorzyść Piątka świadczyło jednak to, że w 2006 roku został pouczony w kwestii niewłaściwego zachowania (miał nagabywać prostytutkę), a w Polsce był skazany (między innymi za wymuszenie).
Przeszłość Polaka oraz zebrane w sprawie dowody przekonały sąd do wydania wyroku skazującego. Orzekająca w sprawie sędzia Adele Williams stwierdziła, że Piątek to arogancki i zapatrzony w siebie młody mężczyzna, który wykorzystał nieprzytomną, wrażliwą, dopiero poznaną kobietę. Sędzia zauważyła też, że poszkodowana studentka cierpli psychicznie i boi się wychodzić sama.
Łukasz Piątek został skazany na 10 lat pozbawienia wolności. Bezrobotny Polak zostanie też wpisany do rejestru przestępców seksualnych.
Źródło: KentOnline
Foto: Kent Police