Paul Davies wykonał 17 telefonów pod numer alarmowy 999 w ciągu jednego dnia. 38-latek czuł się samotny i liczył na to, że w ten sposób uda mu się kogoś poderwać. Niestety, zamiast na randkę, trafił przed oblicze sądu.
Nad ranem 16 stycznia tego roku (już były) mieszkaniec domu opieki w Rochester wykonał w sumie 17 telefonów pod numer alarmowy 999: osiem razy połączył się z policją, pięć razy ze strażą pożarną i cztery razy z pogotowiem. W jakim celu Davies wydzwaniał pod 999? Mężczyzna zagadywał osoby odbierające telefon i usiłował umówić się z nimi na randkę.
Starania Paula Daviesa nie spotkały się z pozytywnym odbiorem operatorów numeru alarmowego, którzy w zdecydowany sposób upomnieli mężczyznę, że wykorzystuje numer 999 w niewłaściwych celach. Gdy telefoniczne zaloty 38-latka zostały kolejny raz odrzucone, mężczyzna postanowił odegrać się w szczególnie złośliwy sposób. Jak? Zaczął recytować do słuchawki wulgarne teksty rapowych hitów mieszając je z autorskimi obelgami.
Za telefoniczne nękanie i wykorzystywanie numeru alarmowego niezgodnie z jego przeznaczeniem Davies trafił na salę rozpraw. Mężczyzna, co podkreślił oskarżyciel, ma na swoim koncie aż 176 wykroczeń. W przeszłości Davies (między innymi) obnażał się w miejscach publicznych, będąc po spożyciu zakłócał porządek czy próbował zabić współlokatora z ośrodka rehabilitacyjnego dla przestępców. Davies potwierdził, że wykonał 17 telefonów pod numer 999 i przyznał, że celowo obrażał dyspozytorów. Podkreślił przy tym, że działał w ten sposób, bo czuł się samotny i liczył na to, że w ten sposób uda mu się poznać kogoś ciekawego.
Wyrok w sprawie 38-latka zapadnie w jeszcze nieokreślonym terminie. Sędzia Martin Joe z Maidstone Crown Court dopatrzył się w akcie oskarżenia błędów proceduralnych. Sprawa została przełożona.
Foto: West Midlands Police via. Flickr