Tajemnica „chemicznej mgły” nad plażą Sussex rozwiązana?

„Chemiczna mgła” pojawiła się nad plażą w Sussex w ostatnią niedzielę. Około 150 osób, które miały z nią kontakt, zostało poddanych leczeniu z powodu wymiotów, podrażnień oczu i gardła.

W związku z pojawieniem się tajemniczej „chemicznej mgły”, lokalne władze zaleciły mieszkańcom hrabstwa Sussex, aby ci nie otwierali okien i drzwi oraz trzymali się z dala od wybrzeża. Wysłano też łodzie patrolowe, których załogi miały – z jednej strony – udzielać pomocy ewentualnym poszkodowanym, a z drugiej – odnaleźć źródło problemu.

W międzyczasie pojawiło się wiele teorii dotyczących pochodzenia mgły. Niektóre media sugerowały nawet, że mogło dojść do ataku chemicznego.

Prawie tydzień po pojawieniu się „chemicznej mgły” przedstawiciele The Maritime and Coastguard Agency (MCA) stwierdzili, że tajemnicza chmura pochodziła najprawdopodobniej z któregoś z wraków zatopionych niedaleko wybrzeża. MCA uważa, że chemikalia wyciekły albo z samego statku, albo ze znajdującego się na nim ładunku. W oficjalnym oświadczeniu przedstawiciele MCA przyznali jednak, że agencja wciąż nie ma pewności i rozważa inne możliwości. Prawdopodobne jest też to, że mgła powstała w efekcie celowego zrzutu ładunku do morza. Takie sytuacje zdarzają się wtedy, gdy załoga – w obawie przed kontrolą – stara się pozbyć nielegalnego towaru.