Przemysław Mackojc
Brytyjska premier zwraca się do imigrantów z UE z apelem o to, by po Brexicie pozostali w Wielkiej Brytanii. May obiecuje uproszczenie procedur związanych z uzyskaniem statusu osoby osiedlonej w UK i zaznacza, że nie było jej intencją, aby imigranci z krajów Unii poczuli się jak „karta przetargowa” w negocjacjach w sprawie Brexitu. „Prawa obywateli są dla mnie kwestią priorytetową” – pisze May.
Brytyjskie media podają, że bezpośrednie maile od premier trafią w sumie do 100 tysięcy imigrantów z UE, którzy zarejestrowali się w newsletterze Home Office. W wiadomościach May ma zapewniać: „Obywatele UE, którzy żyją dziś legalnie w UK, będą mogli tu zostać”.
W wiadomościach znajduje się też deklaracja, że imigranci z UE nie są kartą przetargową w negocjacjach w sprawie Brexitu oraz stwierdzenie, że obywatele krajów Wspólnoty mają ogromny wkład w rozwój gospodarki czy kultury UK. „Chcemy, aby wraz z rodzinami pozostali w Wielkiej Brytanii” – pisze May.
May deklaruje także, że obywatele UE uzyskają dostęp do danych dotyczących postępu w procesie rozpatrywania ich wniosków o status osoby osiedlonej, że sama procedura osiedlenia będzie uproszczona, a jej koszt – zmniejszony do minimum. Imigranci z UE chcący pozostać w UK nie będą musieli też przedstawiać dokumentów świadczących o tym, że posiadają pełne ubezpieczenie zdrowotne.
Informacja o zamiarze wysłania maili pojawiła się w mediach na dzień przed wyjazdem May na czwartkowy szczyt w Brukseli. Na szczycie ma zapaść kluczowa decyzja dotycząca postępu negocjacji w kwestii praw obywateli, granicy między Irlandią a Irlandią Północną oraz zobowiązań finansowych, jakie Wielka Brytania powinna wypełnić względem Wspólnoty. Jeśli UE uzna, że kwestie te zostały zamknięte (a więc – że osiągnięto kompromis negocjacyjny), obie strony przejdą do rozmów na temat przyszłych umów handlowych.
Poproszona o skomentowanie treści wiadomości Diane Abbott z Partii Pracy stwierdziła, że mailowy apel May to dowód na to, że torysi zaczynają panikować.
Foto: PixaBay lic. CC0
