23-letni Mateusz M. był jednym z sześciu Polaków zatrzymanych w sprawie brutalnego zabójstwa Sebastiana Żuchlińskiego. Młody mężczyzna wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji, miał się jednak stawiać na przesłuchania. Gdy zniknął, sąd w Manchesterze wystawił za nim Europejski Nakaz Aresztowania (ENA).
Do makabrycznej zbrodni doszło 4 lutego ubiegłego roku. 39-letni Sebastian Żuchliński wyszedł z domu swojej partnerki. Na ulicy zaatakowało go kilku zamaskowanych mężczyzn. Napastnicy użyli maczet i noży. Mężczyzna, mimo natychmiastowej reakcji świadków, zmarł na miejscu. O zabójstwie Polaka pisaliśmy wielokrotnie w serwisie TopMejt: KLIK!
W związku z zabójstwem Żuchlińskiego, policja zatrzymała sześciu mężczyzn. Jednym z nich był Mateusz M. 23-latek opuścił areszt po wpłaceniu kaucji. Miał się jednak stawiać na przesłuchania. Kiedy zniknął, w czerwcu tego roku sąd w Manchesterze wystawił za nim Europejski Nakaz Aresztowania.
Jak informują polskie serwisy, Mateusz M. został zatrzymany w Krakowie. Dziennikarze portalu „Gazeta Krakowska” (KLIK!) nieoficjalnie dowiedzieli się, że krakowski sąd zdecydował już o aresztowaniu mężczyzny. Według policji w UK Mateusz M. miał trenować boks i brać udział w walkach w klatce. Brytyjscy funkcjonariusze określili go jako niebezpiecznego.
„Gazeta Krakowska” podaje dodatkowo, że w sprawę zabójstwa Polaka z Bolton zamieszany jest też Piotr K., który w 2006 roku – wraz z Arturem S. – dokonał brutalnego zabójstwa na krakowskim osiedlu Ugorek. Piotr K. został skierowany do zamkniętego zakładu psychiatrycznego, z którego uciekł pod koniec 2015 roku. Był poszukiwany. Wpadł w Wielkiej Brytanii, jako współsprawca kolejnej zbrodni.
Foto: materiały policyjne