O tym, że Donald Trump ma odwiedzić Wielką Brytanię poinformowała w środę telewizja Sky News. Będzie to pierwsza oficjalna wizyta amerykańskiego prezydenta w UK od kiedy w listopadzie 2016 roku zasiadł w Białym Domu.
Sky News podała informację o przyjeździe Trumpa, powołując się na własne źródła. Według stacji – dokładna data wizyty amerykańskiego prezydenta w UK zostanie potwierdzona oficjalnie w ciągu kilku najbliższych dni. Wstępnie, jak informuje Sky News, można założyć, że Donald Trump przyjedzie do Wielkiej Brytanii w połowie lipca.
Theresa May formalnie zaprosiła aktualnego prezydenta USA do Wielkiej Brytanii w styczniu 2017 roku. Miała to być oficjalna wizyta państwowa, uwzględniająca między innymi bankiet z udziałem królowej Elżbiety II.
Pomysł ten nie spodobał się Brytyjczykom, którzy założyli internetową petycję, w której sprzeciwiali się przyjazdowi Trumpa do UK, a zwłaszcza – dopuszczeniu amerykańskiego prezydenta (uważanego za mizogina i seksistę) do Elżbiety II. Petycję w ciągu kilku dni podpisało aż 1,8 miliona brytyjskich internautów.
Od czasu powstania petycji, lokalne media wielokrotnie informowały o planach Trumpa dotyczących przyjazdu do Wielkiej Brytanii. Za każdym razem rewelacje te spotykały się z mieszanym odbiorem społeczeństwa. Antyprezydenckie nastroje rosły między innymi po tym, jak Trump zapowiedział wprowadzenie zakazu wjazdu do USA (miał dotyczyć obywateli niektórych, w większości muzułmańskich, państw), po jego krytycznych wypowiedziach na temat burmistrza Londynu czy po tym, jak prezydent udzielił wsparcia radykalnej organizacji Britain First.
Tak było do niedawna. Z najnowszego, dostępnego sondażu (mowa o badaniu YouGov ze stycznia tego roku) wynika, że plany dotyczące wizyty Trumpa w UK popiera 45 procent Brytyjczyków (zdecydowanie przeciwnych jest 39 procent osób biorących udział w ankiecie). Co ciekawe, z tego samego badania wynika, że zaledwie 11 procent badanych Brytyjczyków uważa Trumpa za dobrego lub bardzo dobrego prezydenta, a aż 67 procent ocenia jego rządy jako kiepskie lub fatalne.
Dlaczego więc Brytyjczycy, którzy w przeważającej większości nie poważają Trumpa jako prezydenta są coraz mniej przeciwni jego wizycie w UK? Chodzi zapewne o kwestie wizerunkowo-polityczne i o zażyłość, jaka Donalda Trumpa łączy z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem (który wraz z małżonką przebywa obecnie w Waszyngtonie). Jak oceniają brytyjscy publicyści, mieszkańcom UK Trump może się nie podobać, nawet bardzo, ale w obliczu groźby utraty przez Wielką Brytanię statusu specjalnego partnera USA (i to na rzecz Francji) – są w stanie zacisnąć zęby, przyjąć go z honorami, a nawet dopuścić do królowej.
Foto: Gage Skidmore [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons