w ,

Namawiał do Brexitu, teraz stara się o rezydenturę we Francji

Były Kanclerz Skarbu (a prywatnie ojciec Nigelli Lawson) był gorącym orędownikiem Brexitu. W prawie dwa lata po referendum wyszło na jaw, że jeden z liderów kampanii Vote Leave wnioskuje o pozwolenie na pobyt we Francji.

Lord Lawson był jednym z promotorów kampanii Vote Leave. Teraz złożył wniosek o ‘carte de sejour’ – pozwolenie na stały pobyt we Francji, podobne do brytyjskiej rezydentury. Lawson przyznał się do tego w wywiadzie udzielonym anglojęzycznemu, francuskiemu serwisowi ConnexionFrance. ‘Carte de sejour” to dokument, który po Brexicie zagwarantowałby mu prawo do mieszkania we Francji.

W rozmowie z dziennikarzami ConnexionFrance były Kanclerz Skarbu stwierdził, że rozpoczął już „żmudną, papierkową robotę”, aby uzyskać pozwolenie na pobyt we Francji, ale zaznaczył, że nie ma zamiaru ubiegać się o francuskie obywatelstwo. Polityk od wielu lat mieszka w XVIII-wiecznym domu na południowym-zachodzie Francji. Do Wielkiej Brytanii Lawson przylatuje głównie po to, by brać udział w debatach politycznych i głosowaniach w Izbie Lordów.

Kwintesencja hipokryzji?

Postępowanie Lawsona spotkało się z ostrą reakcją zarówno ze strony przeciwników Brexitu, jak i Brytyjczyków mieszkających na stałe we Francji.

Debra Archer z grupy „Remain in France Together” stwierdziła: „Lord Lawson zapewniał nas, że (po Brexicie – dop. aut.) nie będziemy mieli powodów do zmartwień, że będziemy mogli żyć tak, jak dotąd żyliśmy. A teraz sam stara się o pozwolenie i chce, żeby jego rezydentura we Francji została prawnie potwierdzona. Czyżby oczekiwał, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską bez umowy i nie porozumie się z nią w sprawie praw obywatelskich? A może nie chce polegać na negocjatorach Wielkiej Brytanii i woli samodzielnie załatwić sobie dokument, który będzie poświadczał jego prawa?”.

Z kolei jeden z użytkowników Twittera stwierdził, że wniosek Lawsona o ‘carte de sejour’ powinien zostać odrzucony z uwagi na jego wcześniejszy udział w kampanii Vote Leave. Paul Butters z organizacji „Best for Britain” nazwał polityka hipokrytą i zauważył, że gdy Brytyjczycy będą musieli zmagać się z negatywnymi skutkami Brexitu. Lord Lawson będzie mógł spokojnie odpoczywać w swoim luksusowym domu we Francji i czerpać korzyści związane z mieszkaniem w kraju należącym do UE.

 

[CC BY 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], via Wikimedia Commons

Dodaj komentarz

Pilne! Met Office podwyższyło stopień zagrożenia pogodowego (MAPA ALERTÓW)

Praca marzeń! Polska rodzina szuka niani na roczny rejs