Dwóch polskich turystów postanowiło wybrać się w chorwackie góry. W tym celu wyruszyli z miejscowości Podgora – Čaklje i po osiągnięciu wysokości 420 metrów nad poziomem morza, gdy utknęli na stromym zboczu masywu Biokovo (Dalmacja), zadzwonili po lokalnych ratowników.
Akcja ratunkowa została przeprowadzona 26 czerwca około południa. Gdy ratownicy przybyli na miejsce, szybko zauważyli, że polscy turyści nie zabrali ze sobą żadnego sprzętu. Ponadto nie korzystali ze szlaków. Jakby tego było mało, zamiast odpowiednich butów – na stopach mieli plastikowe klapki.
Gdy Polacy dotarli na wysokość około 420 metra masywu, zrozumieli, że znaleźli się w trudnej sytuacji – nie byli w stanie iść dalej, nie potrafili się wycofać. Uznali, że konieczna będzie pomoc ratowników, po których sami zadzwonili.
Mężczyźni zostali bezpiecznie sprowadzeni na dół. Poza drobnymi zadrapaniami, Polacy nie odnieśli żadnych obrażeń. Być może będą musieli pokryć koszty akcji ratowniczej, bo – zgodnie z chorwackimi przepisami – turyści, którzy nie posiadają odpowiedniego ubezpieczenia, muszą pokrywać koszty tego typu akcji z własnych kieszeni.
Warto nadmienić, że była to już trzecia w ostatnim czasie, podobna interwencja chorwackich ratowników. Specjaliści musieli interweniować i ściągać na dół turystów, którzy wybrali się w góry bez odpowiedniego sprzętu i odzieży. Narodowości poprzednich „niedzielnych himalaistów” nie ujawniono.