Przepracowanie? Przemęczenie? Nadmiar bodźców? A może niesławna choroba filipińska? Pewne jest, że zachowanie Jean-Claude Junckera na ostatnim szczycie NATO w Brukseli było nietypowe.
Szef Komisji Europejskiej oraz inni uczestnicy szczytu NATO przez cały czas byli pod ostrzałem kamer i fotoreporterów. Dziennikarze uchwycili między innymi, jak Donald Trump protekcjonalnie, mocno poklepuje po ramieniu (jak to zresztą ma w zwyczaju) swojego imiennika, Donalda Tuska, a ten – w rewanżu – uderza go lekceważąco odwróconą dłonią w klatkę piersiową (video poniżej).
Jednak prawdziwym „hitem” wśród reporterskich nagrań jest video Polsat News ze słaniającym się na nogach Jean-Claude Junckerem w roli głównej. Widoczny na filmie szef Komisji Europejskiej spaceruje razem z innymi uczestnikami szczytu NATO, na którym negocjowano przyszłą strategię Sojuszu Północnoamerykańskiego.
Najpierw chwiejącego się szefa KE musiano podtrzymywać podczas podniesienia flagi NATO (pomagał mu między innymi Petro Poroszenko, prezydent Ukrainy). Następnie, tuż po zdjęciu grupowym, gdy przywódcy schodzili z podestu, pomagano mu pokonać schody. Dalej nie było łatwiej, bo Juncker nie był w stanie utrzymać równowagi, stale się chwiał i zanosił. Tym razem pomagał mu między innymi Mark Rutte, premier Holandii.
Gdy przywódcy światowych państw szli deptakiem, uśmiechnięty Juncker na chwilę, niespodziewanie przystanął i wpadł na jednego z uczestników szczytu.
Co istotne, zarówno Juncker, jak i inni przywódcy obecni na szczycie nie wyglądali na zaniepokojonych tą sytuacją. Wszystkim dopisywały świetne humory, a premier May wyraźnie chichotała.
To nie pierwszy raz, kiedy Jean-Claude Juncker prezentuje się światu w podobnej formie. Zagraniczne media dopatrują się poważnej, przewlekłej choroby, polskie media to tajemnicze „schorzenie” fachowo nazwały – to dobrze znana z rodzimych salonów politycznych filipinka.
A tutaj wojna na klepnięcia, czyli Donald kontra Donald
Foto: Polsat News, print screen