Przemysław Mackojc
Prawie jedna czwarta z przeprowadzonych w zeszłym roku inspekcji sanitarnych w knajpach, barach i restauracjach w hrabstwie Kent zakończyła się wydaniem ostrzeżeń dla właścicieli kontrolowanych przybytków.
Podczas kontroli, inspektorzy Food Standards Agency (FSA) biorą uwagę wiele czynników. Sprawdzane jest między innymi to, czy w danym lokalu gastronomicznym jest czysto, czy personel jest właściwie przeszkolony i przestrzega procedur, czy żywność przechowywana jest we właściwy sposób (na przykład: czy surowe produkty są odseparowane od tych gotowych do spożycia) etc. W przypadku, gdy któryś ze sprawdzanych przez inspektorów czynników budzi wątpliwości lub jakaś procedura okazuje się być niezgodna z obowiązującymi standardami, kontrolerzy mogą przygotować listę sugestii (co zmienić, co poprawić), nałożyć na właściciela lokalu karę lub (gdy wykryte zostaną rażące błędy i zaniedbania) doprowadzić do zamknięcia pubu czy restauracji.
Takie kontrole odbywają się regularnie w całej Wielkiej Brytanii. Raport z inspekcji przeprowadzonych w zeszłym roku podatkowym w Kent może co wrażliwszych czytelników przyprawić o niestrawność.
Kent, smacznego!
Z danych ujawnionych przez Food Standards Agency wynika, że w ciągu dwunastu miesięcy (od maja 2017 do kwietnia 2018) kontrolerzy przeprowadzili 15695 inspekcji w lokalach gastronomicznych w hrabstwie Kent. Ponad 3500 inspekcji (a więc prawie jedna czwarta wszystkich kontroli) zakończyło się wydaniem ostrzeżenia dla właścicieli sprawdzanych knajp, barów i restauracji.
Dla przykładu: właściciele ponad 40 procent skontrolowanych lokali w Tonbridge i Malling otrzymali ostrzeżenia od inspektorów Food Standards Agency. Urzędnicy FSA wydali również 23 wezwania do poprawy warunków higienicznych w kontrolowanych lokalach. Warunki higieniczne panujące w jednym ze sprawdzanych punktów uznano za bardzo złe. Inspektorzy stwierdzili, że stołowanie się w tym miejscu może stanowić zagrożenie dla zdrowia klientów.
Z kolei w przypadku punktów gastronomicznych w Dover wydano prawie 400 ostrzeżeń. Siedem z lokali zostało zamkniętych, a warunki panujące w kolejnych siedmiu uznano za „zagrażające zdrowiu klientów”.
W Canterbury jedna czwarta inspekcji skończyła się wydaniem ostrzeżeń. To właśnie w tym mieście stan kontrolowanych punktów gastronomicznych był najgorszy. Najlepsze wyniki jeśli chodzi o inspekcje urzędników z Food Standards Agency otrzymano w Tunbridge Wells, gdzie liczba lokali, w których nie przestrzegano zasad higieny była najniższa.
