Z badań przeprowadzonych przez The Chartered Institute of Personnel and Development (CIPD), organizację zajmującą się zasobami ludzkimi, wynika, że brytyjscy pracodawcy z sektora prywatnego planują w tym roku podwyższyć stawki podstawowe o średnio 2,5 procent. To najwyższy wzrost od 2012 roku, kiedy CIPD przeprowadziła pierwsze tego typu badania.
Mimo zbliżającego się Brexitu, brytyjski rynek pracy okazał się odporny na polityczne wstrząsy. Chociaż gospodarka spowolniła, to bezrobocie spadło do rekordowo niskiego poziomu (najniższego od połowy lat 70. ubiegłego wieku).
Brytyjskie firmy z sektora prywatnego chcą zatrudniać, ale żeby znaleźć ręce do pracy, muszą lepiej wynagradzać pracowników. W obliczu problemów z rekrutacją i pragnąc zachować konkurencyjność rynkową, firmy prywatne planują w tym roku spore podwyżki. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez CIPD, płace podstawowe w sektorze prywatnym wzrosną o 2,5 procent, a więc najwięcej od 2012 roku.
Taka sytuacja może jeszcze potrwać. Jak niedawno wyjaśniał Gertjan Vlieghe, członek komitetu polityki pieniężnej w Bank of England, firmy mogą decydować się na ekspansję i – zamiast inwestować w nowy sprzęt – zatrudniać kolejnych pracowników. Powód? Po ewentualnym twardym Brexicie (a więc Brexicie bez umowy), łatwiej będzie zwolnić pracowników, niż sprzedać niepotrzebne maszyny.
Rynek sprzyja pracownikom sektora prywatnego. A jak jest z sektorem publicznym? Z danych CIPD wynika, że w tym roku pracownicy brytyjskiej „budżetówki” powinni oczekiwać wzrostu płac na poziomie 1,1 procenta (dla porównania – w 2018 roku w sektorze publicznym wzrost płac wyniósł 2 procent).
Przewidywania CIPD – organizacji zajmującej się zasobami ludzkimi – opracowano w oparciu o wyniki ankiet. Oficjalne dane o brytyjskich płacach zostaną opublikowane we wtorek (19 lutego). W odróżnieniu od danych CIPD, będą one obejmować premie i zmiany w zatrudnieniu.
Źródło: https://www.nytimes.com/reuters/2019/02/17/business/17reuters-britain-economy-wages.html i inne
Foto: MaxiPixel, lic. CC0