42-letni Tomasz trafił na ulice po tym, jak zostawiła go żona. Wcześniej mężczyzna miał problemy z alkoholem. Tomasz zmarł w trudnych do wyjaśnienia okolicznościach. Jego ciało znaleziono pod mostem.
W dzisiejszym „Dużym Formacie” (poniedziałkowy dodatek do Gazety Wyborczej) ukazał się reportaż Pawła Chojnowskiego. Autor przytacza w nim smutne statystyki dotyczące bezdomności w Wielkiej Brytanii i opowiada historię Polaków, którzy trafili na ulice.
Bohaterowie reportażu to bezdomni Polacy w różnym wieku (jest i 32-latek, i 81-latek). Zmarli w Wielkiej Brytanii. Niektórzy byli alkoholikami, inni cierpieli na przewlekłe choroby. Część popełniła samobójstwa, część – była ofiarami morderców. Paweł Chojnowski dotarł do bliskich zmarłych – członków rodzin i przyjaciół – którzy podzielili się z nim swoimi wspomnieniami.
Jednym z wątków reportażu jest historia 42-letniego Tomasza. Polaka wspomina Zeesham, z pochodzenia Pakistańczyk, pracownik branży IT. Zdaniem Zeeshama, który przyjaźnił się i pomagał Polakowi, Tomasz miał wcześniej problemy z alkoholem, ale nie był uzależniony. Mężczyzna trafił na ulicę po tym, jak opuściła go żona. Ciało Tomasza znaleziono pod mostem kolejowym przy Whalley Old Road w Blackburn.
Kolejnym bohaterem jest Piotr. 36-latek został zamordowany w Irlandii Północnej. Policja oskarżyła o morderstwo dwóch nastolatków. Jednym z nich jest Polak. Tożsamość drugiego pozostaje niejawna z uwagi na jego wiek.
Jak wynika ze statystyk, w samym tylko Londynie jedna na 53 osoby nie ma dachu nad głową. Oznacza to, że w stolicy żyje aż 170 tysięcy bezdomnych. W całej Wielkiej Brytanii to 320 tysięcy osób. Nie wiadomo, ilu z nich to Polacy.
Znane są jednak dane na temat liczby zgonów. Od początku października 2017 do końca września 2018 roku w Wielkiej Brytanii zmarło 800 bezdomnych. 27 z nich było Polakami.
Te informacje zebrali dziennikarze z The Bureau of Investigative Journalism. To oni stworzyli pierwszą na Wyspach, krajową bazę nazwisk zmarłych bezdomnych. Oprócz nazwisk, są też historie i dane. Wynika z nich, że średni wiek zmarłych kobiet to 53 lata (mężczyźni umierają o cztery lata wcześniej). Najczęstszymi przyczynami śmierci są: alkohol, narkotyki, choroby, samobójstwa i morderstwa.
Dlaczego dziennikarze postanowili zebrać dane i historie zmarłych bezdomnych? Jak tłumaczy w reportażu Maeve McClenaghan: „Wiadomo, że liczba bezdomnych w UK rośnie, ale chciałam wiedzieć, ile z tych osób umiera. Pytałam na policji, odesłali do biura koronera, koroner – do rady miasta, a oni – do szpitali, i okazało się, że nikt tego nie liczy. Wtedy pomyśleliśmy, że to zadanie dla nas. Od początku nie chodziło o statystyki – chcieliśmy wiedzieć, jak ci ludzie umarli, kim byli”.
„Z protokołów policji wiemy o sprawach, w których osoby bezdomne trzeba było identyfikować za pomocą badań DNA albo kart dentystycznych. To ludzie, którzy umarli w niedostępnych, trudnych do odnalezienia miejscach” – tłumaczy.
Zmarli Polacy, jak wynika z reportażu, to często osoby z kryminalną przeszłością, alkoholicy zmagający się z chorobami. Do Wielkiej Brytanii przyjeżdżali z bagażem problemów, nie utrzymywali kontaktów z bliskimi pozostającymi w kraju. Liczyli, że na Wyspach uda im się odbić od dna, udowodnić, że coś coś warci, a potem wrócić do kraju i wszystko naprawić.
Na podstawie http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,24574060,27-polakow-zmarlo-na-ulicy-bezdomnosc-w-wielkiej-brytanii.html
Foto: @sinzicraciun0, PixaBay, lic. CC0