52 procent chcących głosować w ewentualnym referendum Szkotów jest za oderwaniem Szkocji od Wielkiej Brytanii, 43 procent ankietowanych uważa, że takie odłączenie się nie jest dobrym pomysłem – wynika z nieoficjalnego sondażu, przeprowadzonego na zlecenie Michaela Ashcrofta, biznesmena, byłego zastępcy przewodniczącego Partii Konserwatywnej i niegdysiejszego współautora nowej strategii politycznej Torysów.
Jak podaje Reuters, jest to pierwszy tak duży sondaż przeprowadzony od 2017 roku, w którym większość chcących głosować ankietowanych opowiedziała się za niepodległością Szkocji. W badaniu przeprowadzonym od 30 lipca do 2 sierpnia (tuż przed wizytą Johnsona w Szkocji) wzięło udział 1019 osób.
Jeśli chodzi o wynik ogólny badania, 46 procent ankietowanych przyznało, że w przypadku ewentualnego referendum zagłosowałoby za niepodległością Szkocji, 43 procent było przeciwko oderwaniu się od Wielkiej Brytanii (pozostali zadeklarowali, że nie wzięliby udziału w referendum lub że nie mają zdania).
Kiedy pod uwagę bierze się jedynie opinie osób deklarujących udział w ewentualnym referendum i mających konkretne zdanie na temat tego, jaki głos by oddali, z badania wynika, że za odłączeniem się Szkocji opowiedziałoby się 52 procent ankietowanych, przeciwko byłoby 48 procent. Największe poparcie dla pomysłu oderwania się od Wielkiej Brytanii zanotowano w grupie ankietowanych do 49. roku życia, z czego w grupie od 18 do 24 lat idea uniezależnienia się od Wielkiej Brytanii cieszyła się poparciem aż 62 procent ankietowanych.
Jak podkreśla Reuters, gdyby odbyło się kolejne referendum i gdyby Szkoci głosowali za oderwaniem się, stanowiłoby to największy szok dla Wielkiej Brytanii od niepodległości Irlandii proklamowanej prawie sto lat temu.
W poprzednim referendum (odbyło się w 2014 roku) Szkoci odrzucili niepodległość (55 procent głosujących było za utrzymaniem status quo, 45 procent za oderwaniem Szkocji). Z drugiej strony, w referendum w sprawie Brexitu z 2016 roku większość Szkotów (i mieszkańców Irlandii Północnej) opowiedziała się za pozostaniem w UE.
W trakcie zeszłotygodniowej wizyty Borisa Johnsona w Szkocji nowy premier został wygwizdany przez tłum. Należy też dodać, że Michael Ashcroft, na zlecenie którego przeprowadzono sondaż, otwarcie sprzeciwiał się temu, by Johnson zastąpił Theresę May.