31 stycznia o godzinie 23:00 czasu lokalnego (GMT) Wielka Brytania opuszcza UE. Od tego momentu zaczyna obowiązywać też okres przejściowy. Co to oznacza dla Polaków w Wielkiej Brytanii oraz dla tych, którzy chcieliby do UK wkrótce przyjechać?
Okres przejściowy po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej ma potrwać jedenaście miesięcy – a więc do końca 2020 roku. W tym czasie UK i UE będą ustalać szczegóły dotyczące umowy handlowej, granicy między Irlandią a Irlandią Północną, negocjować kwestie związane z bezpieczeństwem, współpracą w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości, rybołówstwem, szczegóły dotyczące licencji i regulacji w zakresie lekarstw etc.
Jeśli w ciągu jedenastu miesięcy nie uda się opracować porozumienia, okres przejściowy może zostać wydłużony o rok lub dwa lata z możliwością skrócenia (acz należy zaznaczyć, że Boris Johnson wyklucza taki scenariusz pod groźbą twardego Brexitu). Dodatkowo, od momentu rozpoczęcia okresu przejściowego Wielka Brytania rozpocznie negocjacje handlowe z państwami trzecimi. Londyn ma nadzieje, że wszystkie umowy uda się sfinalizować do końca 2020 roku.
Od 1 lutego Wielka Brytania nie będzie miała swoich przedstawicieli w instytucjach unijnych (wygasną mandaty 73 brytyjskich posłów do Parlamentu Europejskiego), a przedstawiciele rządu brytyjskiego nie będą brali udziału w procesach decyzyjnych zachodzących w UE.
Jednocześnie Wielka Brytania nadal będzie płaciła składki do unijnego budżetu, będzie podlegała orzeczeniom Trybunału Sprawiedliwości UE, będzie musiała przestrzegać praw i regulacji unijnych. UK wciąż będzie też członkiem jednolitego rynku i częścią unii celnej. Innymi słowy: przez co najmniej jedenaście miesięcy okresu przejściowego Wielka Brytania będzie musiała spełniać wszystkie dotychczasowe obowiązki względem UE, ale nie będzie miała wpływu na decyzje podejmowane przez Wspólnotę. Po prostu: będzie niemym członkiem Unii.
Tak samo, ale jednak inaczej…
Z punktu widzenia Polaków – zarówno mieszkających w UK, jak i planujących w najbliższym czasie wyjazd na Wyspy – w ciągu najbliższych jedenastu miesięcy niewiele się zmieni. Jak zostało podkreślone wcześniej, w trakcie okresu przejściowego w Wielkiej Brytanii będzie obowiązywała swoboda przepływu osób. Oznacza to, że Polacy i inni obywatele krajów UE będą mogli jeździć do Wielkiej Brytanii bez wiz, na przykład legitymując się dowodem osobistym. Do końca 2020 roku Polacy będą też mogli osiedlać się, podejmować pracę czy naukę na Wyspach na zasadach takich, jak dotychczas. To samo dotyczy obywateli brytyjskich, którzy – przekraczając granicę z UE – w trakcie kontroli paszportowych będą ustawiać się w do okienek oznaczonych niebiesko-żółtą flagą unijną.
Pozostając przy temacie podróży, do końca okresu przejściowego honorowane będą wzajemnie karty EKUZ/EHIC (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego), narodowe prawa jazdy czy dokumenty podróżne zwierząt. Nie zmienią się również zasady (w tym koszty) roamingu.
Nie będzie też rewolucji w zakresie podstawowych kwestii związanych z handlem czy prowadzeniem firmy. W ciągu najbliższych jedenastu miesięcy nie zostaną wprowadzone nowe cła, przepisy czy regulacje.
Z punktu widzenia obywateli i przedsiębiorców zmiany nastąpią dopiero w chwili zakończenia okresu przejściowego. Jaki będą miały charakter? Hipotez jest sporo, ale w tym momencie wymienianie ich jest pozbawionym sensu teoretyzowaniem. Wszystko bowiem będzie zależeć od tego, jak zakończą się negocjacje między UE a UK oraz rozmowy między UK a państwami trzecimi. Dodatkowo, w trakcie obowiązywania okresu przejściowego rząd brytyjski ma opracować szczegóły nowego systemu imigracyjnego. Najprawdopodobniej będzie on bazował na rozwiązaniu australijskim (system punktowy), ale to tylko jedno z wielu przypuszczeń.
Kwestia statusu, czyli przezorny zawsze ubezpieczony
Nie zmienia się też to, że obywatele UE (w tym Polacy), którzy nie mają brytyjskiego obywatelstwa, a którzy po zakończeniu okresu przejściowego chcieliby pozostać w Wielkiej Brytanii, powinni do czerwca 2021 roku złożyć wniosek o uzyskanie statusu osoby osiedlonej lub tymczasowego statusu osoby osiedlonej. O tym, jak to zrobić informowaliśmy tutaj: http://przemyslawm6.sg-host.com/jak-uzyskac-status-osoby-osiedlonej-settled-status-poradnik-dla-polakow/
Z ostatnich danych wynika, że aż 400 tysięcy z około 905 tysięcy Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii takiego wniosku nie złożyło. Kwestia ta została poruszona w wielu polskojęzycznych mediach. Skomentował ją też minister do spraw europejskich.
Konrad Szymański stwierdził: „Nic się nie zmieni w obszarze praw Polaków w Wielkiej Brytanii po Brexicie. Należy jednak wykorzystać czas do końca roku, aby uzyskać status osoby osiedlonej”. Minister podkreślił też: „Umowa wyjścia, którą właśnie ratyfikujemy, gwarantuje pełen zakres praw, niezmieniony zakres praw, który jest gwarantowany na poziomie unijnym, a więc prawo do pobytu, pracy, służby zdrowia, świadczeń społecznych i pełne prawo do swobody podróżowania, do końca roku nie zmieni się literalnie nic w tym obszarze, natomiast ten czas należy wykorzystać do tego, aby uzyskać status osoby osiedlonej, mamy wciąż 400 tysięcy Polaków, którzy tego nie zrobili. Jest stosunkowo dużo czasu, ale ja bym nie zwlekał z tą sprawą”.
Minister zapewnił też, że polskie służby dyplomatyczne w Wielkiej Brytanii i polski rząd zadbały o to, aby proces uzyskania statusu osoby osiedlonej był dla Polaków w UK możliwie prosty. Szymański podkreślił również, że strona polska nadal będzie prowadzić działalność informacyjną i edukacyjną z zakresu procesu ubiegania się o settled lub pre-settled status.
Foto: Christoph Scholz [CC BY-SA (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)]