Minister spraw zagranicznych w rozmowie z dziennikarzami Agencji Reuters zasugerował Davidowi Cameronowi układ. W zamian za londyńskie poparcie projektu utworzenia stałych baz NATO w Polsce Waszczykowski zapowiedział zgodę na ograniczenie praw polskich imigrantów mieszkających w Wielkiej Brytanii.
Witold Waszczykowski w rozmowie z przedstawicielami Reutersa stwierdził, że Polska może przystać na żądania brytyjskiego rządu dotyczące ograniczenia praw socjalnych imigrantów mieszkających na Wyspach. Warunkiem jest uzyskanie brytyjskiego poparcia w sprawie ustanowienia w Polsce stałych baz NATO.
To radykalna zmiana strategii, bo – jak dotąd – Polska należała do grupy państw najgłośniej krytykujących plany Camerona dotyczące ograniczenia praw socjalnych migrantów na Wyspach.
NATO za zasiłki
Przypomnijmy: z powodu rosnącej od 10 lat emigracji, brytyjski system socjalny jest mocno obciążony. Aby to zmienić, David Cameron opowiada się za wprowadzeniem projektu mającego na celu znaczne ograniczenie liczby i wysokości zasiłków przyznawanych migrantom. Plan ten miałby zredukować obowiązki spoczywające na Londynie a wynikające związane z obecności Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
Premier Cameron poruszał kwestię zasiłków dla Polaków podczas grudniowego spotkania z Beatą Szydło. Rozmowa z szefową polskiego rządu nie przyniosła jednak rozstrzygnięcia.
Teraz do kwestii świadczeń socjalnych powraca minister Waszczykowski, który w niedawnej rozmowie z Agencją Reuters przyznał, że Polska gotowa jest pójść na ustępstwa, ale warunkowo.
– Wielka Brytania mogłaby zaoferować Polsce coś w sferze bezpieczeństwa międzynarodowego. Wciąż uważamy, że jesteśmy członkiem drugiej kategorii w NATO, ponieważ w Europie Środkowej nie ma – poza jedynie zaznaczaną obecnością – znaczących sił sojuszniczych czy instalacji obronnych, a to daje Rosji pretekst do rozgrywania regiony – stwierdził Waszczykowski.
Z kolejnych, ujawnionych przez Reuters fragmentach wywiadu wynika, że szef MSZ wyjaśnił podczas rozmowy, że „Wielka Brytania mogłaby poprzeć nasze oczekiwania związane z wojskową obecnością sojuszników na polskim terytorium”. W zamian za takie wsparcie, Polska miałaby nie tylko zgodzić się na redukcję zasiłków dla Polaków mieszkających w UK, ale i – dodatkowo – nie blokować przedstawianych przez niektóre państwa członkowskie NATO pomysłów nawiązania ponownego dialogu z Rosją.
Zamiast benefitów – pieniądze z Polski
– Jesteśmy świadomi tego, że brytyjski system opieki społecznej jest bardzo obciążony i może sobie nie poradzić. Dlatego wychodzimy temu naprzeciw, zwiększając nasze zasiłki. Chcemy też podnieść pensje w Polsce – stwierdził Waszczykowski. Szef MSZ wyjaśnił przy tym, że Polska chce wyrównywać ewentualne straty spowodowane cięciami socjalnymi. Minister wspomniał o planach wprowadzenia dodatku dla rodzin z dziećmi. Chodzi o zasiłek 500+, który – według planów rządu – ma przekonać Polaków do pozostania w kraju a imigrantów zachęcić do powrotu. Waszczykowski jednocześnie sprzeciwił się dyskryminacji, a więc wprowadzaniu przez Wielką Brytanią cięć świadczeń, które mogłyby być powiązane ze wskazywaniem na kraj pochodzenia osób, które dane dodatki pobierają. – Chyba że Wielka Brytania efektywnie pomagałby nam spełnić nasze ambicje obronne podczas szczytu w Warszawie –zaznaczył szef polskiego MSZ.
Kontrowersje i tłumaczenia
Wypowiedzi Waszczykowskiego spotkały się z krytyką ze strony publicystów, dziennikarzy i komentatorów. Przypominano, że pomysł ustanowienia w Polsce stałych baz NATO był przedłożony przez poprzedni rząd. Projekt, aby nad Wisłą na stałe stacjonowały dwie ciężkie brygady (liczące od dwóch do pięciu tysięcy żołnierzy każda) miał być odpowiedzią na coraz śmielsze poczynania Rosji względem krajów bałtyckich i zaostrzającego się konfliktu na Ukrainie. Uznano jednak, że takie posunięcie jest zbyt ryzykowne, bo Rosja mogłaby uznać pojawienie się baz sojuszu za pogwałcenie porozumień z 1997 roku.
Dodatkowo, zarzucano szefowi MSZ, że zbyt ogólnikowo wypowiada się o programie „500+”, czym wprowadza opinię publiczną w błąd. Komentatorzy przypominali, że zasiłek ten – wbrew powszechnemu rozumieniu – nie będzie przysługiwał każdej rodzinie.
Do krytyki odniósł się w niedzielę wieczorem rzecznik MSZ, który w oficjalnym oświadczeniu zaznaczył, że Waszczykowski nie zgadza się na dyskryminację Polaków. Rzecznik dodał też, że minister „dwukrotnie i to w sposób jednoznaczny podkreślił, że Polska nie protestowałaby wobec obniżenia świadczeń socjalnych dla Polaków tylko w przypadku, gdyby rząd brytyjski zdecydował się na ich obniżenie także dla wszystkich mieszkańców Zjednoczonego Królestwa”.
Foto: Wiki (lic. CC)