Karl Andree żył i pracował w Arabii Saudyjskiej od 25 lat. Wszystko układało się dobrze do zeszłego roku, kiedy to 74-latek został przyłapany przez policję na posiadaniu kilku butelek wina domowej roboty. Teraz grozi mu 350 batów!
– On tego nie przeżyje – alarmują bliscy Karla, którzy wskazują, że mężczyzna jest poważnie chory (leczył się już na trzy rodzaje nowotworów, ma astmę, cierpi na dnę moczanową). Kristen Piroth, córka 74-latka, podkreśla też, że jej ojciec odsiedział już zasądzony rok i wielokrotnie przeprosił za swoje przewinienie. Karę odbywał w słynącym ze stosowania brutalnych tortur więzieniu Briman.
Podczas odsiadki Karla, jego bliscy wierzyli, że na tym się skończy, a saudyjskie władze zrezygnują z wymierzonej mu kary chłosty i Karl będzie mógł wrócić do UK, gdzie czekają na niego cierpiąca na chorobę Alzheimera żona, dzieci i wnuki. Niestety, ich nadzieje były płonne.
Saudyjska hipokryzja
W Arabii Saudyjskiej obowiązuje najbardziej ortodoksyjny wariant sunnickiego islamu. Zgodnie z nim – za posiadanie lub wyrób alkoholu grożą poważne kary, a za posiadanie narkotyków – śmierć. Nie oznacza to jednak, że Saudyjczycy są abstynentami. Owszem, piją, ale robią to przede wszystkim poza granicami swojego kraju lub w wielkiej konspiracji. Karl Andree miał pecha. Nie został przyłapany na spożyciu, ale na przewożeniu w bagażniku swojego samochodu kilku butelek domowego wina. Wpadł w sierpniu zeszłego roku podczas rutynowej kontroli policyjnej.
Jakie będą jego dalsze losy? Pracownicy brytyjskiej ambasady w Arabii Saudyjskiej deklarują, że zapewniają Karlowi stosowne wsparcie (także medyczne) i pomagają w utrzymywaniu stałego kontaktu z rodziną i prawnikami. Bliscy 74-latka są jednak niezadowoleni z działań dyplomatów i urzędników. Dlatego kolejną prośbę o interwencję skierowali bezpośrednio do Davida Camerona, a teraz – starają się zrobić wszystko, aby sprawę jak najmocniej nagłośnić.
Warto dodać, że Arabia Saudyjska stoi aktualnie na czele Rady Praw Człowieka ONZ, której głównym celem jest – jak czytamy w statucie – promowanie poszanowania praw człowieka oraz jego podstawowych wolności.
Według szacunków Amnesty International, tylko w przeciągu ostatnich 12 miesięcy w kraju tym stracono co najmniej 175 osób. Kolejną ofiarą saudyjskiego systemu sprawiedliwości będzie najprawdopodobniej 21-letni, oskarżony o branie udziału w prodemokratycznych protestach Ali Mohammed al-Nimra. Młody mężczyzna został skazany na śmierć. Najpierw zostanie ścięty, a potem – jego pozbawione głowy zwłoki będą przytwierdzone do krzyża. Wykonywanie wyroku skończy się wtedy, gdy ciało al-Nimra zgnije.
Foto: You Tube (print screen)