W 2014 z UK wydalono aż 36 tysięcy nielegalnych imigrantów. Wiele wskazuje na to, że w tym roku ten wynik zostanie pobity. Rząd idzie na wojnę nie tylko z osobami bezprawnie przebywającymi w Wielkiej Brytanii, ale i z chciwymi landlordami, którzy wynajmują im domy i mieszkania.
Wysokie kary finansowe, wpisanie danych na „czarną listę” a w przypadku recydywy kara pozbawienia wolności do lat pięciu – tak zbroi się brytyjski rząd przed kolejną potyczką z nielegalnymi imigrantami. Chodzi o to, aby – z jednej strony – utrudnić nielegalnym przybyszom życie w UK, a z drugiej – utemperować chciwych landlordów, którzy za nic mają sobie obowiązujące przepisy i wynajmują domy i mieszkania osobom, które z formalnego punktu widzenia nie powinny przebywać na terenie Anglii. W przypadku agencji parających się wynajmem lokali nielegalnym imigrantom – w arsenale kar, oprócz tych wymienionych, znalazł się jeszcze zakaz kontynuowania działalności.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to system, który z powodzeniem działa już w hrabstwie West Midlands już tej jesieni zostanie wdrożony na terenie całej Anglii. Wysokie kary finansowe (aż 3 000 funtów za jedną noc wynajmu mieszkania nielegalnemu imigrantowi!) i zagrożenie karą więzienia mają – jak uzasadniają pomysłodawcy tego rozwiązania – utrudnić życie osobom, które w UK przebywają bezprawnie, a przy okazji pomóc w walce z chciwymi agencjami i landlordami. Ci ostatni często usprawiedliwiają się niewiedzą na temat statusu najemcy i dla łatwego zysku decydują się łamać paragrafy, czym utrudniają rządzącym wdrażanie polityki antyimigracyjnej.
Proponowany system ma więc zmusić agencje i osoby wynajmujące do dokładnego sprawdzania statusu lokatorów. Ponadto, rozwiązanie ma docelowo pomagać uczciwym landlordom, którzy niefortunnie wynajęli lokum – na przykład – osobom, które w dniu podpisania umowy przebywały w Anglii legalnie i które (mimo że już dawno powinny z Wysp wyjechać) nie chcą opuścić ani UK, ani zamieszkiwanego przez siebie lokalu. W takich przypadkach właściciele nieruchomości będą mieli prawo do przeprowadzenia eksmisji w trybie przyspieszonym.
Foto: Flickr (lic. CC)