Poczuć się dobrze w swoim ciele kobiety. Nie udawać, nie kłamać, nie walczyć. Być sobą z siłą czerpaną z natury. Czarne jest czarne, a białe jest białe – tak było, jest i będzie. Nikt na siłę nie zmieni świata, praw nim rządzących, postaw i pozycji w stadzie. Sztuka w równowadze, dawaniu i braniu, przepływie energii.
Krytyka brutalnej siły, zmienia się w oręż przeciwniczek, który te kierują w stronę swoich mężczyzn. Męskość jest w cenie, męskość u kobiety. Zatracenie dobra, ciepła i empatii – kwintesencji kobiecości, naszej naturalnej siły, która daje nam moc rodzenia i zmieniania świata.
Bycie kobietą to zaszczyt i nikt nam tego nie odbierze. Kierować się intuicją, mądrze wybierać i kochać. Zdobyć szacunek rozumem, a nie złym słowem zmieszanym z agresją. Jeśli czegoś nie akceptujesz, unikaj tego, albo zacznij to zmieniać wolno, ale sukcesywnie. Zmiany bolą, ale są nieuniknione. Sztuka w tym, żeby nie budować nowego na zgliszczach. Wszystko można przeplatać, harmonijnie zmieniając świat. Świadome swojej siły wzbudzamy respekt nie będąc ignorowane, a to wielki sukces, który wyrazi nasz glos. Głos wspaniałych kobiet, bez zazdrości, małostkowości i jadu.