Turcja: Polak z UK pobił 7 osób. Bo żona była zbyt goła

Od zachowywali się hałaśliwie i utrudniali wypoczynek innym gościom tureckiego hotelu. Potem ona się upiła, rozebrała do naga i poszła korzystać z uroków basenu. Tak zaczęła się afera z udziałem polskich turystów na stałe mieszkających w UK.

Jolanta i Marcin F. 31 maja wyjechali na wakacje do tureckiej miejscowości Marmaris. Już na wstępie ich hulaszczy tryb bycia nie przypadł do gustu innym gościom hotelu, którzy skarżyli się obsłudze na dokuczliwe zachowanie polskiego małżeństwa na stałe mieszkającego w Wielkiej Brytanii.

Para nic nie robiła sobie z uwag oraz próśb personelu i kontynuowała zabawę. Feralnego dnia, gdy kompletnie pijany Marcin F. usnął w pokoju, jego równie nietrzeźwa partnerka rozebrała się do naga i poszła korzystać z uroków hotelowego basenu.

Kiedy zaczęła zaczepiać korzystających z miejscowych uroków gości – interweniowała obsługa ośrodka. Kobieta pozostawała jednak obojętna na uwagi pracowników hotelu, którzy z bezsilności zdecydowali się poprosić o pomoc jej męża.

Kiedy już udało im się obudzić pijanego Marcina F., mężczyzna wpadł w szał po czym zaatakował osobę z obsługi i dwóch rosyjskich turystów. Skończyło się na interwencji policji. Zanim funkcjonariuszom udało się obezwładnić Polaka, Marcin F. zdążył ich pobić.

Finalnie, pijana para trafiła na komisariat. Gaz pieprzowy i inne środki ostrożności zastosowane przez tureckich policjantów nie ostudziły jednak Marcina F. Mężczyzna zaatakował tłumacza języka polskiego, który miał mu pomóc w złożeniu zeznań oraz zniszczył policyjny faks i dwa monitory komputerowe. Dopingująca go Jolanta F. złośliwie, kierując się najprawdopodobniej chęcią zemsty na policjantach, oddała mocz w pokoju przesłuchań.

W sumie, polska para mieszkająca w UK zaatakowała 7 osób. 6 poszkodowanych zadeklarowało, że wniesie przeciwko nim stosowne oskarżenia do sądu.

Małżeństwo, w trybie natychmiastowym, deportowano do Wielkiej Brytanii i objęto pięcioletnim zakazem wjazdu do Turcji.

Według informacji ujawnionych przez turecką policję, przesłuchiwany Marcin F. wyjaśniał, że jego zachowanie wynikało z frustracji. Zdenerwowało go to, że jego żona była goła. Mężczyzna tłumaczył też, że dodatkowym zapalnikiem było działanie narkotyków, które ktoś miał dosypać małżeństwu do drinków.

Foto: Hurriyet