Przemysław Mackojc
Węgierski przewoźnik Wizz Air wprowadził spore zmiany w cenniku opłat za bagaż. Walizkowa podwyżka została zarządzona po cichu i objęła przeloty zarezerwowane od 11 sierpnia włącznie.
Osoby, które zapłaciły za bilety przed tym dniem nie mają powodów do obaw. Pozostali pasażerowie muszą przygotować się na większe wydatki.
Zmiany dotyczą płatnego bagażu rejestrowanego. Jego maksymalna waga wciąż wynosi 32 kg. Do tej pory jednak wszystkie bagaże rejestrowane – niezależnie od ciężaru – obowiązywała wspólna stawka. Teraz taryfikator rozróżnia bagaże do 23 kg i od 23 a do 32 kg.
O ile osoby podróżujące z lżejszym bagażem rejestrowanym (do 23 kg) nie odczują zmian w cenniku (opłata za taki bagaż wynosi tyle, ile wcześniej wynosiła dla wszystkich bagaży umieszczanych w luku), o tyle pasażerowie latający z cięższymi walizkami będą musieli dopłacić za większy bagaż kilka dodatkowych funtów (stawka dopłaty jest zależna od terminu wylotu czy sposobu rezerwacji biletu).
Wzrosły też stawki dopłat dla osób podróżujących z bagażem cięższym niż deklarowany. Jeśli przy rezerwacji zaznaczyliśmy, że w podróż zabieramy bagaż rejestrowany do 23 kg, a na lotnisku okazało się, że nasza walizka waży więcej – będziemy musieli dopłacić kolejnych kilka funtów.
Skąd te zmiany?
Podwyżkami cennika będą najmocniej zmartwieni pasażerowie często podróżujący liniami Wizz Air, a przez to – przyzwyczajeni do twardego i wygodnego taryfikatora obowiązującego dotąd w przypadku przewozu bagażu rejestrowanego. Jak tłumaczą przedstawiciele węgierskiej firmy – klientów latających z dużymi walizkami jest niewielu, stanowią oni zaledwie 5,6% wszystkich pasażerów. Nowa polityka Wizz Air ma być więc swego rodzaju odpowiedzią na potrzeby rynkowe. Inne tanie linie pozwalają na przewóz bagażu rejestrowanego o niższej wadze (zwykle od 20 do 25 kg), uznając ten gabaryt za najpopularniejszy i najpraktyczniejszy. Dzięki rozbiciu taryfikatora i podziale bagażu rejestrowanego na lżejszy (do 23 kg) i cięższy (od 23 do 32 kg), osoby korzystające z połączeń Wizz Air będą płaciły za usługi niejako spersonalizowane, uszyte na miarę swoich potrzeb.
Ekonomia latania
Nowy cennik może niepokoić. Zawiodą się przede wszystkim ci, którzy cenili Węgrów za stały taryfikator, możliwość względnie ekonomicznego nadania naprawdę dużego bagażu i za to, że stabilne, zunifikowane stawki bagażowe umożliwiały sprawne zaplanowanie podróży z nawet dużym wyprzedzeniem. Teraz jest to trudniejsze: pasażerowie muszą z większą troską podchodzić do limitów i – jeśli nie chcą dopłacać – starannie dbać o to, aby waga ich bagażu nie przekroczyła krytycznej granicy 23 kg.
Bagaż podręczny wciąż na topie
Z drugiej jednak strony, propozycje Wizz Air (nawet po wprowadzeniu podwyżek) nie odstają od rynkowej normy. Zwłaszcza, kiedy zdecydujemy się na podróż z niewielkim bagażem.
Specjalnie dla naszych Czytelników stworzyliśmy zestawienie ofert tanich linii (KLIK!). Pozostając w temacie węgierskiego przewoźnika – przypomnijmy: pasażerowie podróżujący samolotami Wizz Air mają prawo do tego, aby bezpłatnie wnieść na pokład jeden, mieszczący się pod siedzeniem bagaż podręczny o wymiarach nie większych niż 42x32x25 oraz (w przypadku pasażerów z pierwszeństwem wejścia na pokład) jeden przedmiot osobisty. Osoby podróżujące z większymi walizkami mogą natomiast skorzystać z możliwości wykupu dużego bagażu podręcznego (o wymiarach nie większych niż 56x45x25 cm), który musi zmieścić się w schowku nad siedzeniem.
Foto: Wizz Air (print screen)/Flickr (lic. CC)
