London taxis znane też jako black cabs to ikona i jeden z najważniejszych symboli Londynu. Ich charakterystyczny czarny kolor i nietypowy kształt rozpoznają ludzie na całym świecie. Jak rysuje się ich przyszłość w kontekście stworzenia w stolicy strefy Ultra Niskiej Emisji (Ultra Low Emission Zone/ULEZ)? Otóż nowe taksówki na olej napędowy będą tu zakazane od 2018 roku – ujawnia plany stolicy Transport of London (TfL).
Już za trzy lata licencje nie będą wydawane taksówkarzom samochodów diesel. Od 2018 roku wszystkie nowe taksówki muszą być pojazdami w pełni elektrycznymi lub hybrydami. A wszystko po to, aby w strefie ULEZ była zerowa emisja spalin.
TfL ogłosiło wcześnie wymagania dla taksówek ze względu na fakt, że jest to część większego planu, który ma być wprowadzony od 2020 roku.
W przypadku nowych pojazdów prywatnych pod wynajem (private hire) termin odejścia od diesla wydłużono do 2020 roku.
15-letnia granica posiadania licencji pozwoli taksówkarzom pozostać w branży, ale za to system likwidacji diesla zachęci wielu z nich do usunięcia najstarszych i najbardziej zanieczyszczających środowisko pojazdów.
Władze Londynu gwarantują pomoc finansową taksówkarzom. Mówi się m.in. o sumie do 5 tys. funtów dla tych z nich, którzy zdecydują się na zlikwidowanie swoich pojazdów przekraczających wiek 10 lat. Dokładna kwota zależy od wieku taksówki.
Burmistrz Londynu – Boris Johnson – informuje, że taka polityka ma to na celu poprawę jakości powietrza w Londynie. Projekt ULEZ stawia właśnie taksówki w centralnej części tego planu. „Rozumiemy, że zajmie to trochę czasu, dlatego dajemy pomoc finansową, aby oczyścić flotę pojazdów”.
Aby jednak plan ten mógł wejść realnie w życie na terenie Londynu musi powstać 25 tys. punktów ładowania dla taksówek. W przeciwnym razie ta wielka szansa na zmniejszenie zanieczyszczeń zostanie zmarnowana, a w wyniku tego ucierpi zdrowie Londyńczyków.
Normy emisji ULEZ będą obowiązywały 24 na dobę, 7 dni w tygodniu. W strefie wjazdu kierowcy, którzy nie spełnią tych norm zapłacą dzienną opłatę.